Budyń ("Flanby") wygrał wybory prezydenckie we Francji (tutaj macie mapkę rozkładu wyników). Teraz wszyscy czekają, czy będzie nowym Leonem Blumem. Raczej nie wyciągnie Francji z kryzysu, ale sprawi, że walka z nim stanie się ciekawsza (nazywa rynki finansowe "swoim największym wrogiem", bogaci Francuzi już myślą o przeprowadzce do Londynu). Na pewno osłabi franko-germańską oś (Merkel za jakiś czas też odpadnie - przegrywa wszystkie wybory lokalne). Jego polityka wobec Rosji jest zagadką, z dotychczasowych wypowiedzi wynika jednak, że Hollande może być ostry wobec Chin - ze względów gospodarczych.
Prawdopodobnie jego prezydentura będzie mniej aktywna w polityce zagranicznej niż Sarkozy'ego, z tego względu, że zajmie go przede wszystkim kryzys. Trzeba przyznać, że ma ciekawą pierwszą damę - dziennikarkę telewizyjną Valerie Tierwalier, ksyfka "Rottweiler" :)
Bez niespodzianek również w Grecji (tutaj mapka wyborcza). Mizerne wyniki Nowej Demokracji (zawsze mnie korci, by pisać Narodowej Demokracji:) i PASOKu. Rząd, jeśli powstanie, będzie bardzo niestabilny a kraj zostanie w końcu wypchnięty ze strefy euro. Wszyscy ekscytują się wyborczym sukcesem Złotego Świtu (debile współpracujący z NOP, którzy chcą zaminować granice Grecji i świętują rocznicę urodzin Hitlera, czyli gostka, który najechał i brutalnie okupował ich kraj - co ciekawe neopoganie), ale prawdziwe problemy może sprawić druga pod względem wielkości partia w parlamencie - lewacka Syriza.
Powyżej: Złoty Świt i jego swastyczny symbol Meandra. Szokują Greków oddając cześć Zeusowi. Ciekawe jaki jest ich stosunek do homoseksualizmu? Wszak to naziole nawiązujący do tradycji starożytnej Grecji...
Żeby było jeszcze ciekawiej: za kilka miesięcy przyspieszone wybory w Izraelu. A Obama inauguruje kampanię wyborczą przemawiając w wyludnionej hali sportowej.
Albo ja przewrazliwiony jestem albo mi sie nie podoba co ta paniusia na zdjeciu raczka pokazuje.
OdpowiedzUsuńPiotr34
kto ma dostrzec, ten dostrzeże. Jak mawiał pewien (wierny idei utrzymania władzy za wszelką cenę) towarzysz - ile to się musi zmienić, żeby wszystko zostało po staremu ;)
Usuń