środa, 16 maja 2012
Talibowie zabijają się nawzajem + Testowanie doktryny ASB
Wśród talibów ostre walki frakcyjne. Zastrzelono mułłę Mohammeda Ismaila, byłego szefa operacji militarnych tego ruchu. Zabito go za "nieautoryzowane" rozmowy z Amerykanami. Arsala Rahmani, były minister w rządzie talibów, a później senator w posttalibskim afgańskim parlamencie, został zastrzelony w centrum Kabulu za pośrednictwo w rozmowach rządu Karzaja i CIA z dawnymi towarzyszami broni. W zeszłym roku Motasim Agha Jan, talibski oficjel został ranny w zamachu zorganizowanym przez konkurencyjną frakcję. Widać więc, że wielu komendantów polowych chciałoby rozpocząć normalne życie jako parlamentarzyści, biznesmeni, wojskowi i lokalni watażkowie, ale kierownictwo ruchu - czyli pakistańskie ISI nie chce o tym słyszeć. Wkłada więc wiele wysiłku w storpedowanie sprawdzonej w Iraku amerykańskiej strategii "kupienia rebeliantów". Dla ISI Afganistan to zaplecze strategiczne na wypadek nuklearnej wojny z Indiami, więc stara się obalić rząd Karzaja (uznawany za proindyjski) i zainstalować tam swoje marionetki.
***
Amerykanie (wspólnie z Brytyjczykami i Izraelczykami) testowali niedawno swoją koncepcję Air-Sea Battle (szykowanej na Chiny) podczas wielkich manewrów na wodach Morza Śródziemnego i Oceanu Indyjskiego. Testowano m.in. przeciwdziałanie irańskiej blokadzie Ormuzu. I w tym kontekście należy widzieć również niedawne przerzucenie F-22 do ZEA. Jeśli Iran okaże się głupi, to ma szansę stać się poligonem tej koncepcji. Irańczycy zaczęli natomiast ćwiczyć desanty spadochronowe - z myślą o działaniach specjalnych, zapewne wewnątrz Arabii Saudyjskiej.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz