sobota, 25 maja 2013

Syria: mapa wojny


Nie mogłem się powstrzymać: "Daily Telegraph" dał taką fajną mapę pokazującą aktualną sytuację w Syrii. Jak widzimy - rebelianci kontrolują obszar wzdłuż Eufratu i część północnych rejonów a także część rejonów przy granicy z Libanem. Obszary wokół Damaszku, Aleppo, Homs i Deraa to miejsca, w których walka wciąż jest nierozstrzygnięta, ale assadowcy dzięki Hezbollahowi zyskują w niektórych z nich przewagę. W rękach Assada: alawicki pas ziemi nad morzem i obszary wschodniej Syrii. Kurdowie wykroili swoje tereny. I ciekawostka: w Syrii, po stronie rebeliantów walczą również setki rosyjskich obywateli, co niepokoi Kreml. I trudno się temu dziwić, gdy etniczni Rosjanie są w Moskwie mniejszością.

11 komentarzy:

  1. @Chehelumt

    Po latach jakiegos zacmienia w koncu trafilem na Twoj blog(naprawde sam nie wiem czemu to tak dlugo zajelo-przysiegam).Dobrze piszesz a poglady mamy podobne-juz nawet przez moment mialem Tobie polecic blog Corylusa ale potem zobaczylem ze masz go w blogrolu co i nie dziwota.Zeby jeszcze Nicek gdzies pisal po kryjomu to bylby miod ale Nicpon siedzi cicho-szkoda.W kazdym razie od dzisiaj czytam Twoje blogi na biezaco.

    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesli moge polecic to polecam ponizszy blog

      http://tiny.pl/h8345

      Sporo o koniach ale wiecej o polityce i historii-nie zawsze sie zgadzam ale dobrze pisane.

      Piotr34

      Usuń
    2. @Piotr34 - Dzięki - cieszę się, że ktoś to w ogóle czyta [ bo inaczej to byłoby tylko brandzlowanie się klawiaturą ] choć z drugiej muszę ci powiedzieć, że wolałbym aby popularność mojego bloga była ograniczona do wąskiego kręgu kumatych ludzi, na jakości mi zależy a nie ilości, bo wypisuję takie rzeczy że... Dobrze że wspomniałeś o ''coryllusie'' - właśnie mu upierdzielili stronę a to zapewne tylko początek, moim zdaniem jest tylko kwestią czasu jak go wyrzucą z salonu24, zresztą on jest tego świadom jak świadczą jego ostatnie wpisy. Tak się rzeczy mają, że możesz sobie harcować na wariackich papierach w swej niszy ale jak tylko się wychylisz dostaniesz w łeb ''agrobomberem'' i wsadzą cię do psychuszki na co nie mam ochoty, no chyba że masz ''plecy'' - ja nie. Dlatego mam na blogu wyłączoną funkcję komentowania by nie dać się nękać profesjonalnym mendom internetowym a nie z niechęci do dyskusji, moderacja nic by tu nie dała i tak trza by to czytać a nie mam siły jak Fox użerać się z idiotami tutaj czasami. Może i ty piszesz bloga ? Jeśli nie zachęcam, na nieoficjalnych blogach nikt nie musi się spinać, to nie literatura [ na szczęście ! ], z twojego komentarza pod poprzednim wpisem kminię że jesteś na Wyspach a przydałyby się wnikliwe opinie kogoś stamtąd, bo zaraza politpoprawności dotarła też do naszych mediów i wątpię by ktoś tutaj głośno i szczerze napisał o wkurwieniu na kolorowych tradycyjnie lewicowego elektoratu, to rozpierdziela schematy lansiarzy nie wiedzieć czemu zwanych tutaj dziennikarzami [ to akurat nie dotyczy Foxa, mówię o takich jak red. Liz ].

      Co do polecanego przez ciebie bloga - możesz podać nazwę czy inne nań namiary bo ni cholery po wklepaniu nie mogę go znaleźć, choć chyba domyślam się o co chodzi - czy ten gość aby nie przebywał jakiś czas w Uzbekistanie czy Tadżykistanie ? Bo kiedyś szukając info o tamtych rejonach natrafiłem na mocno upolityczniony blog z ''końska wkładką'', sporo tam o tym było i miałem podobne odczucia co ty.

      Usuń
  2. edeq ze wsi podlaskiej26 maja 2013 03:14

    Gdzie dwóch się bije, tam trzeci tworzy nowe państwo.
    Jeżeli konflikt zakończy się zwycięstwem którejś ze stron i tak z Syrii zostanie wykrojony Kurdystan. Im dłużej trwa konflikt, tym bardziej zmilitaryzowany staje się ten region, przylegający przecież do Autonomicznego Regionu Kurdystanu. Podejrzewam, że zjednoczony Kurdystan, znacznie silniejszy i wspierany gospodarczo i militarnie przez USA, zechce szybko powiększyć swój obszar o swoje rzekome historyczne tereny, które zajmują połowę obecnej Syrii. Powstaje ogromne zagrożenie dla Turcji, Iranu i pewnie w niedalekiej przyszłości dla Iraku, bo Kurdowie roszczą sobie dostęp do znacznie większych terenów niż obecnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam pytanie, szukam czegos do poczytania (ksiazek) w kontekscie tego bloga . Tylko zeby dalo sie to czytac. Mozecie cos ppolecic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Henryk Pająk. V-ty Rozbiór Polski" :)))))

      Dersu Uzała

      Usuń
  4. ale możesz uściślić, zakreślić tematykę bo tego jest od cholery - póki co polecam tą serię Wydawnictwa Dolnośląskiego [ nie wiem czemu na stronie nie ma dobrej ''Afgańskiej ruletki'' o sowieckiej inwazji, może się już wyprzedała ] :

    http://publicat.pl/dolnoslaskie/oferta/serie/wojny-i-konflikty_72,2448.html

    oraz wydawnictwo''Wektory'' specjalizujące się w ''teoriach spiskowych'' - to powinno wystarczyć za rekomendację :

    http://www.wydawnictwowektory.pl/

    OdpowiedzUsuń
  5. @Fox - mnie najbardziej zaintrygowała kontrola rebeliantów nad Eufratem, pewnie ma to strategiczne znaczenie : kto rządzi wodą panuje nad krajem ?

    OdpowiedzUsuń
  6. Biorąc pod uwagę "wodne" przyczyny kryzysu... Jest jeszcze drugie ważne źródło wody, z którego Syria - z przyczyn oczywistych nie korzysta - Wzgórza Golan i jezioro Kinneret

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. @chehelmut
      Czytam wszystko (przynajmiej próbuje).
      Szukam pozycji popularno-NAUKOWYCH o otaczającym świecie.
      Interesuje mnie wszystko historia (jakiś czas temu krytykowało się w III RP Marcinkiewicza że się rozwiódł a przecież Marszałek nawet ZMIENIŁ wiare żeby móc się ożenić z inną a przecież w XX-leciu to wszyscy byli aniołkami) teraźniejszość i przyszłość (mam dwóch synów i zastanawiam się co im zostawie).

      Próbuje czytać blogi związane z Radiem Maryja tylko po dłuższej lekturze przypomina się scena z "Żywota Braiana"(????) gdzie jest kilku Chrystusów i każdy twierdzi że on jest tym prawdziwym.

      Szukam wiedzy o tym się wokół mnie dzieje....

      @fox
      Sorry za oftopa

      Usuń
  7. Czytaj ewangelie, jak ja rozwazysz wszystko zrozumiesz. Ale rozwazaj!

    OdpowiedzUsuń