poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Striełkow ubity?

Płk GRU Igor Girkin vel Striełkow jest już ponoć martwy. W zeszłym tygodniu media "separatystów" podawały, że został ciężko ranny, później to zdementowano, ale władze tzw. Donieckiej Republiki Ludowej ogłosiły w piątek, że wysłano go na miesięczny urlop. Gostek gdzieś zniknął. Julia Łatynina, znana dziennikarka Radia Echo Moskwy, twierdzi, że Striełkow już nie żyje. Według niej wiele osób wiedziało, że Striełkow będzie jadł obiad w określonej restauracji w Doniecku, później prześpi się w konkretnym motelu a następnie pojedzie na naradę do Śnieżnego. Wszystkie te miejsca ostrzeliwała ukraińska artyleria. Ktoś jej mógł więc wystawić "generalissimusa DNR".



No, cóż póki nie pokażą ciała o jego śmierci oficjalnie nie można mówić. To, że go załatwią (ludzie Putina-Hujły) było jednak logiczne. Musiał zostać ukarany za wtopę/sabotaż z lotem MH17. Nie wykluczam jednak, że śmierć gostka upozorowano - wrócił do Centrali. I tam go albo wykończono albo przesunięto na inny odcinek (np. pisanie książek dla dzieci :)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz