środa, 21 grudnia 2011

Kim Jong Ill nie umarł w pociągu!



Kim Jong Ill nie umarł w pociągu - wskazuje południowokoreański wywiad. Czym się kieruje stawiając tezę, że okoliczności śmierci idola polskojęzycznych Euroazjatów z Falangi, zostały sfałszowane? Przede wszystkim tym, że pociąg Kim Jong Illa stał przez cały weekend na bocznicy. Pokazują to zdjęcia satelitarne. W nocy śmierci Kim było minus 12 stopni. Kimowi z pewnością nie chciałoby się telepać pociągiem po kraju - zwłaszcza, że był  pewnie bardzo zmęczony po 9 wizytach krajoznawczych jakie odbył w tym miesiącu. Najprawdopodobniej więc zmarł w swoim pałacu. Po co więc dorabiać wersję o śmierci w pociągu? Czy chodzi tu tylko o historyjkę wpisującą się w mit pracowitego przywódcy?

Co ciekawe, jeden z profesorów Uniwersytetu Waseda twierdzi, że Kim Jong Ill zmarł już w 2003 r...



Ciekawym, jak przebiegają lub mogą przebiegać rozgrywki frakcji w północnokoreańskiej nomenklaturze polecam ten oraz ten artykuł. Okazuje się, że dużo mówi już sama kolejność stania na schodach w supermarkecie - tak się akurat składa, że siostra Kima stała tam przed Kim Jong Unem (który nawiasem mówiąc jest nie tylko moim nemesis, ale także moim rówieśnikiem, a już ma cztery gwiazdki na pagonach... wkurwiające).

7 komentarzy:

  1. ''idol polskojęzycznych Euroazjatów z Falangi'' - piękne : a więc zapewne znasz to -

    http://xportal.pl/?p=1396

    - z tym że nie zgadzam się z tym jakoby ''„reżim koreański wykazuje więcej podobieństw do dyktatur faszystowskich niż komunistycznych” - tak jak faszyzm nie musi wiązać się z rasizmem tak socjalizm nie musi być przeciwieństwem nacjonalizmu :

    ''Socjalizm postrzegany jest jako najwyższa forma rozwoju ekonomicznego, ponieważ w ramach społeczeństwa jednoczy wszystkich ludzi, nie doprowadzając do powstania groźnych podziałów klasowych. ''

    - a więc ''solidaryzm narodowy'' jak ch...

    Dla ulgi z trochę innej beki - koreańskie perkusistki [ miau ! ] :

    http://www.youtube.com/watch?v=_YCilD4Yntc

    OdpowiedzUsuń
  2. Drogi autorze! Proponuję bardziej szukać prawdy niż czyichś idoli, co wynika choćby z faktu, iż po pierwsze primo z gustami się nie dyskutuje, a po drugie primo gusta się zmieniają.

    Ot weźmy gusta naszej rodzimej władzy - najpierw z uporem godnym lepszej wprawy wchodzili w d. Moskwie, a teraz z równym acz jednakowo idiotycznym uporem wchodzą w d.Berlinowi, tfu Brukseli. No i jak się na to wszystko człowiek (nie tylko z Falangi) napatrzy, to nie dziwota, że szuka autorytetów nieco dalej i przynajmniej takich, którym wstrętne jest dupowłastwo, tfu demokracja.-)

    OdpowiedzUsuń
  3. @ Chehelmut - czytałem. Euroazjatom Danka i Laseckiego już naprawdę odbiło. Twierdzą, że głód w Korei Północnej to "amerykańska propaganda". Powinni sobie zmienić nazwę z "Falanga" na "PAX". Później wyewolują w stronę Unii Wolności - tak jak paksowiec Mazowiecki, potem demokratów.pl, a na samym końcu dołączą do Ruchu Palikota połączonym z Ruchem Wielomskiego w stronnictwo Ruchu-Chu-Chu

    @ HansKlos

    A może po prostu w ABW połączyli jakieś departamenty - wszak oszczędności budżetowe - i z tej racji Falanga zaczęła współpracować z maoistami?

    OdpowiedzUsuń
  4. Serio niektórzy powinni wylądować w tym "raju" na kilka tygodni. Od reki odecce się komentować na internecie bo szpital nie zezwoli z uwagi na stan organizmu po takim "obozie".
    Rodzina Kimów zrobiła z KRLD łagr a jacyś "myśliciele" wypisują pierdoły o "propagandzie imperialistycznej" USA.
    USA nie kocham lecz KRLD to państwo z najgorszego koszmaru, nawet Orwell nie miał tak bujnej fantazji jak oprawcy z koreańskiej machiny propagandy i terroru. Żadna "ideologia" tylko RODZINNY,KLANOWY biznes wszystko to trzyma żelazną ręką w "kupie"...może bez cudzysłowia?

    OdpowiedzUsuń
  5. A TO dla poprawy humoru:

    http://www.tvnmeteo.pl/informacje/prognoza,45/mial-moc-kontrolowania-pogody,16887,1,0.html

    OdpowiedzUsuń
  6. @Razparuk - dokładnie ; to tak jak z Libią, gdzie niby istniała ta ludowo-islamsko-socjalistyczna ''dżamahirija' czy cuś a jak przyszło co do czego okazało się, że to zlepek kilkudziesięciu wzajemnie zwalczających się plemion podzielonych jeszcze na niezliczone rody i klany utrzymywany dotąd w ryzach tylko dzięki bezwzględności i intryganctwu Kadafiego, natomiast ''ideolo'' miało służyć jedynie maskowaniu tego stanu rzeczy tudzież było efektem megalomanii a może też i szaleństwa Przywódcy. Przypomina mi się to, co kiedyś napisał Mrożek, który dzięki małżeństwu z Meksykanką i wieloletniemu pobytowi w tym kraju poznał dogłębnie panujące tam stosunki : że wszystkie te instytucje państwa i stanowiska, prezydent, premier, parlament, konstytucja itd. to wszystko śmiechu warta fasada stworzona na użytek gringo natomiast wszystko tam trzyma się tak naprawdę na klanowo-plemiennej strukturze jeszcze sprzed najazdu Hiszpanów, którą oni tylko lekko zmodyfikowali na własny użytek - to ku pamięci różnym ''trzecioświatowcom'', no ale by takie fakty dostrzegać trza być kimś więcej niż mentalnym onanistą nie widzącym świata spoza ideologicznych schematów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Co do diagnozy Libii to kwestie klanowo/plemienne nie były nawet tak bardzo ukrywane, jednak Kadafi umiał świetnie tym grać. Kadafiego w gruncie rzeczy cenię bo mimo epizodów flirtu z terrorem państwowym to był największym i najsprawniejszym wrogiem Saudów i sporej części Al-kaidy.
    W niektórych krajach demokracja się nie sprawdza i tyle. Połączenie narzędzi i instytucji fasadowo "demokratycznych" w krajach islamu powoduje tylko masowe pogromy,zapaść cywilizacyjną i biedę.Nie nie jestem islamofobem czy rasistą...:)

    KRLD to taki południowokoreański mega czobol jak dla mnie. Inna aparatura,skala,cele i wydajność lecz u podstaw leży ten sam społeczny czynnik: wspieranie własnej krwi, atawizm ale nie jest on bez znaczenia.

    OdpowiedzUsuń