Wynik szkockiego referendum niepodległościowego - czyli klęska Salmonda, SNP i całej opcji separatystycznej (zdołali wygrać bodajże tylko w czterech hrabstwach) - powinien nas cieszyć. Gdyby niepodległościowcy wygrali, czekałoby nas kilka lat zamieszania z ewentualną przeprowadzką brytyjskiej floty nuklearnej. Ponieważ Wielka Brytania jest jedynym państwem Europy, które może zaangażować się w nuklearne odstraszanie Rosji (np. gdyby zechciało się jej opanować kraje bałtyckie, uważane przez Brytyjczyków za ich strefę wpływów) - tak więc te kilka lat zamieszania byłoby wielkim prezentem dla Putina-Hujły. To tłumaczy dlaczego grupy prosowieckie w Polsce i za granicą popierały szkocką niepodległość (Loland pisał o "zerwaniu więzów masonerii" :)))))
A na koniec, by się pośmiać, nieco komentarzy przed- i poreferendalnych ze środowisk "konserwatywnych inaczej". Fejsowa strona Karły Reakcji pisze więc, że:
"Zaś co dotyczy samych Szkotów, jak widać poprzez to głosowanie ich integralność i konserwatyzm jest podupadłym mitem który się rozwiewa. Zatriumfowała myśl nie organicznego porządku społecznego, ale liberalizm, materializm i konsumpcjonizm. Bo jakże inaczej nazwać sytuacje gdy niezależność i kulturę swojej społeczności ceni się mniej niż wygodę współegzystowania w kosmopolitycznym zmurszałym imperium. Referendum pokazało, że dla Szkotów trud niezależności, przejściowe problemy ekonomiczne i czasowe niedogodności przy tworzeniu własnego państwa są straszniejszą perspektywą niż utrata własnej tożsamości czy niezależność. Materializm i atlantyzm przeżarł kolejne społeczeństwo."
I Loland Lasecki:
"Dlaczego Szkocja powinna być niepodległa:
- ponieważ Zjednoczonym Królestwem od 1688 r. rządzi masoneria i wyrwanie spod jej władzy kolejnego kraju byłoby zjawiskiem pozytywnym; - ponieważ odzyskanie przez Szkocję niepodległości mogłoby przyspieszyć proces rozpadu anglosfery i podziałać jako katalizator na ruchy niepodległościowe w Quebecu, znajdującej się pod panowaniem brytyjskim części Irlandii, może nawet w Walii; - ponieważ Zjednoczone Królestwo jest koniem trojańskim atlantyzmu w Unii Europejskiej, dotychczasowa żałosna postać Unii jest efektem wpychania przez Waszyngton brytyjskiego klina w szprychy integracji europejskiej i wobec tego osłabienie UK jako wroga Europy leży w naszym interesie; - ponieważ Zjednoczone królestwo musiałoby przekazać Szkocji część swoich złóż ropy, łowisk, platform wiertniczych etc. czyli uległoby osłabieniu; - ponieważ nastroje w Szkocji są bardziej pacyfistyczne niż w Anglii i w przypadku ogłoszenia przez Szkocję niepodległości los tamtejszych baz brytyjskich i amerykańskich a także członkostwo Szkocji w NATO byłyby niepewne; - ponieważ niepodległa Szkocja mogłaby chronić efektywniej swoje tradycje i język niż pozostając w UK; - ponieważ do najzagorzalszych zwolenników niepodległości należy w Szkocji tamtejsza społeczność katolicka na Hebrydach, będąca również najbardziej konserwatywnie usposobioną częścią mieszkańców Szkocji;
- ponieważ w Szkocji silniejsze niż w Anglii są postawy wspólnotowe i angielski liberalizm jest tam bardzo niepopularny, wobec czego model społeczno-gospodarczy Szkocji byłby bardziej sprawiedliwy i bliższy kontynentalnemu niż dzisiejszy model brytyjski; - ponieważ niepodległa Szkocja wpisywać się będzie w logikę przełamywania westfalsko-jałtańskiego porządku politycznego w Europie, skatalizować może zatem ewolucję od „Europy narodów” do „Europy etnosów” i od „Europy państw narodowych” do „Europy regionów”, czyli od nacjonalizmu do tożsamościowości; - ponieważ w dzisiejszym kontekście niepodległa Szkocja będzie stanowiła dodatkową legitymizację dla niepodległych republik ludowych w Zagłębiu Donieckim."
Pośmieliśmy się, to czas zadedykować duginowskim kretynom Ebolę-chan :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz