wtorek, 2 września 2014

Kelthuz kontra Pankowski

Ilustracja muzyczna: Saluth o/o/o - W stronę Słońca



Truizmem jest już napisać, że przestrzeń wolności słowa w Ubekistanie się kurczy. Banałem jest stwierdzić, że wymiar sprawiedliwości między Odrą i Bugiem jest krańcowo zepsuty i potrzebujemy ekstremalnego oczyszczenia. Oczywistą oczywistością jest powiedzieć, że sądy w naszym kraju wydają kretyńskie wyroki. Kolejnym potwierdzeniem tych faktów był proces Kelthuza - jednego z najzdolniejszych i najoryginalniejszych polskich muzyków. Kelthuz, radykalny liberał, został pomówiony o rasizm. Policja przez rok (!) próbowała ustalić jego tożsamość, gdy jej to się w końcu przypadkiem udało, biegły uznał, że w piosenkach Kelthuza nie można doszukać się treści rasistowskich. Po jakimś czasie sprawę jednak wznowiono. A sędzia Czyżewski (zapamiętać, wpisać na listę) popisał się następującymi kuriozalnymi stwierdzeniami. :



''- To dobra kara dla osób, których światopogląd powinien ulec zmianie - mówił sędzia. [...] - Pan nienawidzi wszystkich, pan gardzi wszystkimi. Pan wyzywa, lży, znieważa - wyliczał sędzia. Teksty muzyka są bowiem pełne wulgaryzmów i obraźliwych sformułowań. Tomasz Cz. próbował przekonać sąd, że to jest satyra. Bezskutecznie. - A gdzie tu jest coś śmiesznego? Gdzie po kilku zwrotkach jest dowcipna puenta? - pytał sędzia Czyżewski. Obalił również tezę, że muzyk nie utożsamia się z tekstami, które śpiewa. Wtedy bowiem musiałby to wyraźnie zaznaczyć. - I nikt też nie powiedział, że artyście wolno wszystko - podkreślił sędzia, bo Tomasz Cz. powoływał się na Konstytucję RP.''



Sędzia wypowiadający się jak politruk z jednostki wojskowej na jakimś zadupiu stara się analizować teksty piosenek Kelthuza pod kątem ich wartości satyrycznej i artystycznej. To trochę jakby gej-pedofil oceniał walory uczestniczek konkursu miss nagiego biustu. Pytanie do czego się on i jego koledzy posuną w następnej kolejności? Będą analizowali moją serię "Sny" i głośno rozprawiali, że nie śmieszą ich żarty o loliconie Dzierżyńskim? Oskarżą mnie o szerzenie wywrotowych kłamstw, bo "MechaBartyzel" nie istnieje, a "pokojówki z Planety Wielkich Cycków" obniżają samoocenę feministek? Czy też przyczepią się do swastyki na okładce mojej książki "Vril. Pułkownik Dowbor"? Czy po pognębieniu Kelthuza będą próbowali uciszyć Mariana Hemara, Janusza Szpotańskiego, Karola Zbyszewskiego - i zdziwią się, gdy okaże się, że ci artyści już od dawna nie żyją? Czy zaczną analizować teksty Marylina Mansona i norweskich muzyków black metalowych orzekając, że "nienawidzą oni wszystkich"? Czy ocenzurują scenę z "Tajnego agenta" Conrada, w której anarchista konstruktor bomb mówi, że nienawidzi ludzi i marzy o tym, żeby się wysadzić w tłumie? Czy zakażą dystrybucji filmu "Falling Down"? Czy z wypiekami na twarzach będą analizować zawartość "Lolity" Nabokova? Czy dołączą do wyroku w sprawie Pussy Riot? Czy będą ścigali twórców "Team America" za to jak tam przedstawiono Kim Jong Illa? Czy wydadzą fatwę na autorów karykatur Proroka Mahometa? Czy wreszcie obejrzą od początku do końca takie zboczone serie jak: Yosuga no Sora i KissXSiss doszukując się w nich zakazanych treści (zwłaszcza to drugie jest mocno zboczone, co widać już po openingu z OVA)?




Popisał się też prokurator:

''Wysoki Sądzie, no okoliczności tego zdarzenia, do których chciałem się odnieść. Oskarżony jest zafascynowany wydaje się kulturą amerykańską, wolnością, anarchią, być może nie rozumie, że cywilizacja europejska, a w szczególności prawo obowiązujące w Polsce oparte jest na innych zasadach. W Stanach Zjednoczonych w zasadzie nie ma mowy nienawiści, wiemy z prowadzonych postępowań. Tam faktycznie osoby mogą sobie pozwolić na formułowanie różnych, często takich no tutaj w kulturze europejskiej zupełnie nieakceptowalnych sformułowań. To ta fascynacja tą kulturą amerykańską, która miała miejsce także w trakcie przesłuchania w mojej obecności, gdy stwierdził, że wolność słowa jest prawem absolutnym, swoboda artystyczna nie powinna być w żaden sposób ograniczana. No kultura europejska, prawo polskie inaczej się na to zapatruje. Pewne treści w Polsce nie mogą być po prostu wypowiadane."

Nie wiem jaką kulturą fascynuje się prokurator (być może sowiecką lub islamską), ale chętnie poczekam na czwarty tom "Resortowych dzieci", by się dowiedzieć....

 
Powyżej: To jest to całe hentai z sikaniem?

Za głównego eksperta, który orzekł o rasiźmie Kelthuza robił nam wszystkim Rafał "Rafalala" Pankowski ze Stowarzyszenia "Nigdy Więcej!" im. Simona Mola. Ten sam gostek, który kiedyś czasowo zamknął mojego starego bloga za publikację na nim tego zdjęcia (które rzekomo przedstawia "Rafalalę" Pankowskiego wykonującego gest pozdrowienia hiszpańskich (anty)faszystów). Jakiś jego przydupas oskarżył mnie przy okazji o gloryfikację RONA (!) a później Pankowski w wywiadzie dla "Polityki" zestawił mnie obok Jarosława Gowina i Andersa Breivika jako niebezpiecznego prawicowego ekstremistę. Tego rodzaju "ekspert" oczywiście musiał zabłysnąć przed sądem błyskotliwymi tekstami tego typu:

"[pytanie od oskarżonego]
Pan stwierdził, że teksty oskarżonego można zakwalifikować jako szerzące poglądy "skrajnie prawicowe", wobec tego mam pytanie - czy według Pana liberalizm to jest idea skrajnie prawicowa?

[Pankowski]
No nie wiem, czy to dotyczy sedna sprawy, ale skoro tak mam odpowiedzieć na to pytanie,
to powiedziałbym, że oczywiście liberalizm sam w sobie nie jest ideą skrajnie prawicową, ale elementy idei liberalnej oczywiście bywają wykorzystywane przez formacje o charakterze skrajnie prawicowym.
[obrońca]
A o skrajnie lewicowym nie?
[Pankowski]
...Podejrzewam, że można by było znaleźć takie przypadki, ale we współczesnym świecie, we współczesnej Europie, mamy do czynienia z wykorzystywaniem elementów liberalnych w formacjach skrajnie prawicowych, takich jak Partia Wolności w Austrii czy inne."
No, cóż równać z nazistami Kelthuza, który ma na koncie kawałek w którym śpiewa:



"Było lato, ciężki czas
a piasku blask oświetlał horyzont
Żółnierze z Hajfy szli na front
W żyłach krew Dawida wrzała
Wiatr z Jordanu wiał wprost na nas
Pół-księżyc groźnie świecił na niebie
Na rozstajach niedostępnych dróg
Pieśń Betaru rozbrzmiewała

Walczył wróg, co wciąż był twardy
Żołnierska krew się lała
Swym arabskim terorystom
Palestyna broń wydała
Tam pod Golan i pod Kunejtrą
Tam gdzie piasek najjaśniejszy był
Tam żołnierzy śmierć spotkała
Tam gdzie islam szerzył kły"

No, ale jak widać każdy w dzisiejszych czasach może zostać nazistą. Każdy oprócz prawdziwych nazistów ze szczytów władzy, ośrodków akademickich i salonów.

Solidaryzuje się z Kelthuzem! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz