poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Margaret Thatcher (1925-2013) R.I.P.


Sowiecka propaganda nazwała ją nieopatrznie "Żelazną Damą". I to się przyjęło. Ten przydomek towarzyszył jej kiedy wygłaszała swoją słynną mowę o sowietyzacji Wielkiej Brytanii, gdy wspólnie z Reaganem dobijała Imperium Zła, gdy triumfowała na Falklandach, gdy wysyłała wojska do Iraku, gdy prowadziła twardą politykę wobec IRA, gdy stawiała opór zwolennikom wejścia Wielkiej Brytanii do systemu ERM czy też gdy pomagała Polsce.


Powyżej: Baronessa Thatcher i katolicki premier Wielkiej Brytanii Tony Blair

Była najlepszym brytyjskim premierem XX w. (Tony Blair, człowiek który inkorporował część jej polityki do programu Partii Pracy, jest na drugim miejscu w moim rankingu. Żarłacz Churchill daleko w tyle, za Asquithem i Chamberlainem, ale przed tym dupkiem Anthonym Edenem. - Zresztą "Żelazna Dama" lubiła Blaira i mówiła, że Partia Konserwatywna potrzebuje takiego przywódcy jak on.) Przywróciła mocarstwowość Wielkiej Brytanii.


Powyżej: Czy premier Thatcher uczęszczała do szkoły św. Glorianny?

Była też osobą o ogromnym poczuciu humoru. Gdy jeden z posłów Partii Pracy krzyknął do niej w parlamencie: "Ty kurwo!". Ona mu odparła: "Pan się myli. Nigdy nie wykonywałam takiego zawodu". Kiedyś stwierdziła też: "Gdyby moi przeciwnicy zobaczyli, że przechodzę suchą stopą po Tamizie, powiedzieliby, że nie umiem pływać".






Powyżej: "Pirat, czarownica i morderczyni" - argentyńska prasa w 1982 r. o Margaret Thatcher. Teraz pewnie się cieszą jak po wyborze papieża :)


W Polsce wielu ludzi spłyca jej dorobek do kwestii gospodarczych: zmniejszenia ingerencji państwa w gospodarkę, masowej prywatyzacji oraz walki ze związkami zawodowymi. Porównują do "Żelaznej Damy" Balcerowicza czy też Tuska. Fakty są jednak takie: prywatyzacja w Wielkiej Brytanii była procesem przejrzystym i uczciwym, która w niczym nie przypominała tego złodziejstwa co u nas. Tam akcje prywatyzowanych spółek trafiały w większości w ręce pracowników (przez co wielu ludzi awansowało do klasy średniej). Związki zawodowe, przeciwko którym walczyła Thatcher były kierowane przez stalinowskich komunistów takich jak Andrew Scargill - finansowany przez Moskwę i Trypolis. A gdy Milton Friedman próbował udzielać brytyjskiej premier gospodarczych rad, został przez nią pogoniony na drzewo.


14 komentarzy:

  1. Mógłbyś uzasadnić, czemu ta ciota Chamberlain przed Churchillem?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chamberlain nie był ciotą. Był politykiem, który dał władzę Churchillowi (sam umierał na raka i wiedział, że długo nie pociągnie). Starał się realizować brytyjski interes - nie dopuścić do niepotrzebnej wojny z Niemcami, ale jednocześnie Wielką Brytanię na wojenny bieg skrycie przestawiał

      Usuń
    2. Tyle, że zmarnował kilka okazji stłamszenia zagrożenia w zarodku. Z Monachium na czele.

      Usuń
    3. Miałem to samo napisać o chamberlainie. A Blair rzeczywiście taki dobry? Otwarte granice dla Pakistańczyków i Bengali, zamachy w Londynie i pozniejsza polityka ugłaskiwania radykałów, wreszcie ogłupiająca dyktatura politycznej poprawności paraliżująca wszystkie próby zapobieżenia spadkowi bezpieczeństwa wewnętrznego, to wszystko dzieło Blaira i jego urzędasów.
      Merlot

      Usuń
  2. Szkoda że przy takiej okazji ale pozwól że całkowicie bezsensownie i nie wnosząc żadnej wartosci po prostu się z Tobą zgodzę. Dla mnei też Tony Blair zaraz za Żelazną Damą. Co do Churchila to muszę w końcu zrealizować swoje pogróżki i nasrać na jego grób. Nie zeby to coś dało ale należy mu się. Choć przyznaję że mam mimo wszystko ambiwalentne uczucia co do tego gnoja. Za młodego w czasie wojny z Burami wsławił się prawdziwym męstwem, takiego korespondenta wojennego Anglia wcześniej i później nie miała. Przy całym swoim cyniźmie był jednak prawdziwym angielskim patriotą i wybitnym mężem stanu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fatalny dzień... Historyczna postać..


    Ale, żeby nie było zbyt jednostajnie, przypominając zarazem, że była rzeczywistą osobą:

    http://www.youtube.com/watch?v=421pZgg-vlY


    Ale pani Thatcher - o, to była poważniejsza sprawa. Nie tyle ze względu na potęgę Wielkiej Brytanii, ile raczej ze względu na osobowość pani premier. „Żelazna dama” nam w Polsce po prostu imponowała. Nieraz w wąskich gronach komentowano z podziwem jej zachowanie w Blackpool, kiedy to na godzinę przed rozpoczęciem zjazdu partii konserwatywnej IRA wysadziła w powietrze całe piętro hotelu. Pani Thatcher z niewielkim tylko opóźnieniem, wynikłym z potrzeby uprzątnięcia części gruzów, bez śladu jakichkolwiek emocji, otworzyła obrady. Business as usual, jak pisali w sproszkowanych przez podmuch witrynach londyńscy sklepikarze po najgorszych nalotach niemieckich z początkiem wojny.

    Pani Thatcher surowo przepytała Lecha Wałęsę oraz czołowych jego doradców o program ekonomiczny „Solidarności” po wejściu w skład rządu, na co już wtedy się zanosiło. Mam podstawy do przypuszczania, że egzamin wypadł gorzej niż źle. Panią premier obficie obdarzono informacjami o martyrologii Polaków, ostro przygadano Churchillowi za Jałtę, przedstawiono ohydę komunizmu, jednakże czołowe umysły opozycji miały równie mało do powiedzenia jak dziś o problematyce gospodarczej. Zachwycano się thatcheryzmem, ale jednocześnie zapowiedziano wzmocnienie roli samorządów pracowniczych. Wyrażano podziw dla błyskawicznej prywatyzacji, ale wskazywano na konieczność zwiększenia wydatków budżetowych na ochronę zdrowia, oświatę, naukę, a nawet kulturę, co stanowiło akurat odwrotność thatcheryzmu.
    Pani Thatcher twierdzi w swych wydanych niedawno pamiętnikach, że jej ówczesna wizyta w Gdańsku zrobiła na niej bardzo dobre wrażenie. Moje informacje są całkiem inne. Lękam się, że znacznie dokładniejsze. Maggie była tak zdegustowana rozmową w Gdańsku - a wiem to z najlepszych, technicznie niepodważalnych źródeł - że potem we własnym, wąskim gronie nie taiła ostrych uwag krytycznych.
    „Żelazna dama” jest osobą niezwykle konsekwentną. O ile w środę, 2 listopada, tuż po przylocie do Polski, rozmawiała z gen. Jaruzelskim uprzejmie, lecz chłodno, o tyle już w piątek, 4 listopada, odnalazła w sobie godne uwagi pokłady sympatii i zrozumienia dla naszego zdychającego reżymu. Obecny przy tej rozmowie mój człowiek wszystko to zanotował.

    mmm777

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za tę niezwykle istotną relację

      Usuń
    2. W Wielkiej Brytanii Thatcher jest nielubiania przez ogromne rzesze obywateli, a prywatyzacje które wtedy zrobiono są uważane przez masę Byrtyjczyków za złodzijskie - oczywiście fakty nie wskazują by takie były, ale za takie są uważane przez dużą część narodu (nie jest też prawdą by pracownicy w tych prywatyzacjach dostawali większość tj. >50% akcji firm).
      Nie odbiega to od sytuacji w Polsce, gdzie np. prywatyzacja TP S.A. jest uważana przez naród za złodziejską mimo, że główny pakiet akcji TePSy sprzedano France Telecom'owi po 38 zł/akcję w szczycie "bańki dot com'ów" (możecie sobie sprawidzić ile akcja TP S.A. kosztuje obecnie i weźcie po uwagę inflację tj. fakt, że ówczesne 38 zł miało siłę nabywczą dzisiejszych gdzieś 60 zł)

      Usuń
  4. Czy aby Thatcher(razem z Reaganem)nie zapoczatkowala tego co dzisiaj nazwalibysmy dezindustrializacja zachodnich gospodarek i przerostem rynkow finansowych?Miala swoje zaslugi i faktycznie pogonila biurokratow i komuchow(CHWALA JEJ ZA TO)ale bym jej nie przecenial.Wbrew telewizyjnej propagandzie nie widze tez by przecietni Brytole jakos specjalnie jej zalowali-WSZYSCY takze twierdza ze byla niepopularna i gdyby nie wojna z Argentyna to nigdy nie wygralaby drugiej kadencji-zdaje sie ze Maczeta kiedys sugerowal ze to byla ustawka i argentynska junta robila wszystko zeby przegrac-wcale bym sie nie zdziwil.Jak dla mnie znaczaca ale kontrowersyjna postac.Zanim ktos tu mi napisze ze to i tamto-powtarzam-MIALA SWOJE ZASLUGI a prywatyzacja w jej wydaniu chyba faktycznie byla uczciwa ale to chyba troche za malo zeby robic meza stanu z kogos kto zapoczatkowal proces dezindustrializacji brytyjskiej gospodarki(czego zreszta sama pozniej zalowala-sam widzialem jej wywiad z przed kilu lat w ktorym twierdzila ze jej slawne rozgromienie gornikow(i przy okazji przemyslu gorniczego w UK)bylo bledem(ze wzgledu na niezaleznosc energetyczna UK).

    Tony Blair to zdecydownie NAJGORSZY premier UK EVER.To za jego czasow UK sie kompletnie zdezindustrializowalo,to za jego rzadow UK sprzedalo tysiace ton zlota po 300 dolarow za uncje i teraz ma jakies smetne resztki,to za jego czasow potezny socjal zamienil Brytoli w bande nierobow,to za jego czasow dlug panstwowy wystrzelil w kosmos,to za jego czasow napompowano banke na nieruchomosciach,to za jego czasow panstwowa administracja rozrosla sie i zyskala przywileje typu salar finaly pension ktore ich panstwowe finanse teraz pograzaja,to za jego czasow poluzowano zasady imigracyjne co zaowocowalo prawdziwa lawina muzulmanskiej imigracji z ktora teraz UK ma problemy,to za jego czasow UK poszlo na brudne wojny w Iraku i Afganistanie.ITP.ITD.
    Sorry ale bez zartow do ..... nedzy-najlepszy premier-tez cos.

    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
  5. A mi sie wydaje że to Gordon Brown sprzedał złoto za darmo

    OdpowiedzUsuń
  6. @Anonimowy

    Gordon Brown byl ministrem skarbu w rzadzie Blaira tudziez jego brutalnie mowiac przydupasem oraz nastepca i kozlem ofiarnym na ktorego konto poszly zaniedbania rzadow Blaira.Blair to by niezly cwaniak-najpierw przez lata zwodzil Browna obietnicami przekazania schedy zawsze znajdujac wymowke aby tego nie uczynic a jak tylko kryzys zaczal sie rozkrecac to szybko Browna wysunal na czolo i masa rzeczy poszla na jego konto.Brown to jak to sie mowi dupa wolowa ale Blair to najgorszy premier UK EVER.

    P.S.Przy okazji-to takze za czasow Blaira zaczelo sie rozbicie "dzielnicowe" UK(ustawnowienie parlamentow w Szkocji,Walii i Irlandii polnocnej)ktore calkiem mozliwe ze wkrotce doporwadzi do odlacznia Szkocji od UK.Mase "zaslug" ma ten Blair po prostu mase-w jego "portfolio"brakuje chyba tylko zjadania malych dzieci..

    Piotr34

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zjadlo mi tu pare wyrazow
      "Gordon Brown byl ministrem skarbu w rzadzie Blaira tudziez..."
      a powinno byc
      "Gordon Brown byl ministrem skarbu w rzadzie Blaira i sprzedajac brytyjskie zloto za grosze wykonwywal tylko POLECENIA Blaira tudziez jego brutalnie mowiac ..." i dalej jak leci.

      Piotr34

      Usuń
  7. Of topic
    Czyżby HAARP znowu uderzył:
    "W strefie wstrząsów znalazła się także jedyna w Iranie elektrownia atomowa, ale budująca ją rosyjska firma oświadczyła, że sytuacja jest tam całkowicie bezpieczna."

    http://www.naszdziennik.pl/swiat/29234,ziemia-zatrzesla-sie-w-iranie.html

    Jednakże aktywność HAARP była w tych dniach słaba, czyli chyba naturalne trzesienie:
    http://www.haarp.alaska.edu/cgi-bin/scmag/disp-scmag.cgi?date=latest&Bx=on

    Dla Haiti było ciekawie:
    http://www.liiil.pl/1264429560,Amerykanski-HAARP-pracowal-pelna-moca-przez-44-god.htm


    Da chcących pobawić się w prześledzenie ważnych dat, czy był wtedy używany haarp, podano stronę , która monitoruje (z drobnymi wyjątkami) od 2004 roku:
    http://www.haarp.alaska.edu/cgi-bin/scmag/disp-scmag.cgi?date=latest&Bx=on

    Podobna korelacja była potwierdzona z trzęsieniem w Japonii, silna aktywność:

    http://www.haarp.alaska.edu/cgi-bin/scmag/disp-scmag.cgi?date=20110311&Bx=on

    Tesla, coś ty narobił.




    OdpowiedzUsuń
  8. Dlaczego tak nisko oceniacie Churchilla. Jeśli chodzi o Jałtę miał związane ręce. To Roosevelt przez całą wojnę rozdawał karty bo miał kasę ( o jego doradcach i dowódcach już nie wspomnę ). W zasadzie Ameryka przegrała wszystko co mogła przegrać będąc tak potężnym państwem, sprowadziła m.in. Rosjan do Azji Wschodniej.

    OdpowiedzUsuń