niedziela, 27 września 2015

Chiny włączyły się w wojnę w Syrii + Szwedzkie impresje



No i Chińczycy włączyli się do wojny w Syrii. W porcie Tartus zacumował lotniskowiec Liaoning w towarzystwie krążownika rakietowego. Do Syrii trafiły myśliwce J-15 (część z nich ma operować z Latakii) i śmigłowce do walki z okrętami podwodnymi a ponoć nawet 1000 żołnierzy. Oczywiście mają walczyć przeciwko Ujgurom służącym w szeregach Państwa Islamskiego, ale po co im do tego sprzęt do zwalczania okrętów podwodnych? Tu chodzi raczej o wsparcie Rosji w ocaleniu Assada i resztówki Syrii.



Rosyjscy marincy już wzięły udział, u boku Hezbollahu, w walce z ISIS pod Aleppo.  Rosja ma dostarczyć Hezbollahowi stare czołgi T-55 i T-72, by szyiccy terroryści zrobili sobie z nich dywizję pancerną. Brytyjski thnk-tank Rusi ostrzega zaś, że Rosja de facto bardziej pomoże ISIS niż zaszkodzi, gdyż ma skierować wojska w rejony gdzie są silni rebelianci a Państwa Islamskiego nie ma... (Baj de łej: ostatnio zwraca się dużo uwagi na niebezpieczeństwo przenikania do Europy agentów Państwa Islamskiego. Zapomina się, że szyiccy terroryści też wmieszali się tłum nachodźców.)

Izrael został z ręką w nocniku. Netanjahu uzgodnił w Moskwie z Putinem jedynie gorącą linię między sztabami, by unikać przykrych incydentów. Rosja i Chiny uratowały właśnie szyicką oś Iran-Irak-Syria-Hezbollah.


***

Ja w piątek wieczorem wróciłem z quasi-służbowego wyjazdu do Sztokholmu. Byłem tam zbyt krótko, by dokonać obszernych i bardziej wnikliwych obserwacji, ale jak pisałem na Fejsie:



"Strażnik przed Ministerstwem Finansów wyglądał jak koleś z irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. W samym ministerstwie biali ludzie plus kilku Azjatów i Azjatek. Na ulicach widać duże muzułmańskie rodziny na spacerze i żebrzących Cyganów. Widziałem Arabkę ufarbowaną na blond, ale nic nie przebije szwedzkiej blondynki, sekretarki w banku SEB, która miała taki głupi wyraz twarzy, że każdemu facetowi włączały się uczucia opiekuńcze. Mixed society..."

Kapitana Szwecji nie spotkałem, posłuchałem za to wspomnień z dnia zabójstwa Olafa Palmego - rozmówca, starszy szwedzki biznesmen twierdził, że od samego początku śledztwo zostanie skopane. 

A jeśli chodzi o inne zabójstwa polityczne w Szwecji, to chciałbym Wam zwrócić uwagę na zamach na króla Gustawa III-go. Szwecja w XVIII w. zmierzała w podobną stronę jak Polska. Korpucja, oligarchizacja życia publicznego i powszechna zdrada sprawiły, że kraj znalazł się w strefie wpływów Rosji. Spektrum polityczne było podzielone na dwie frakcje: czapek (oligarchów opłacanych przez Rosję) i kapeluszy (oligarchów opłacanych przez Francję). Gustaw III dokonał wojskowego zamachu stanu w 1772 r. i zniszczył obie frakcję. Wyrwał Szwecję spod kontroli Katarzyny II, dokonał reform i prowadził niezależną politykę zagraniczną. Z jakiegoś powodu Iluminaci mieli wydać na niego wyrok śmierci na Kongresie w Wilhelmsbad w 1786 r. Król Gustaw III został zastrzelony w 1792 r. podczas przedstawienia w operze. 

1 komentarz: