Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Asma Assad. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Asma Assad. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 15 marca 2012

E-maile Assada



Hakerzy dostarczają nam ponownie niezwykle ciekawego materiału. Syryjscy rebelianci dotarli do prywatnego konta pocztowego Baszara Assada i skopiowali mu e-maile (o szczegółach tej niesamowitej operacji można przeczytać tutaj). Co więcej, przez kilka miesięcy monitorowali w czasie rzeczywistym jego skrzynkę! Czego się dowiadujemy z assadowskich maili? Media skupiają się głównie na jego pięknej żonie Asmie i jej umiłowaniu luksusu. Potwierdza to wykonaną przeze mnie amatorską charakterystykę psychiczną tej pani jako "typowej dziewczyny bossa mafii". Tak więc Asma jest głównie zajęta kupowanie biżuterii, butów, ciuchów i zestawów do fondue.  Czasem napisze ukochanemu mężowi: "Razem pokonamy wszystkie trudności... Kocham Cię" (to miłe). Samego Assada zajmowały też czasem przyziemne sprawy takie jak próba zdobycia "Harry'ego Pottera i Insygnii Śmierci".  Za pomocą specjalnych wehikułów inwestycyjnych i firm krzaków łamał zachodnie sankcje kupując ....muzykę w sieci (wiemy, że lubi Chrisa Browna i Right Said Fred - szczególnie ten kawałek, ale też słuchał "I'm sexy and I know it" LMFO). Wysłał kumplom filmik z fajną magiczną sztuczką i jajcarskie wideo o oblężeniu Homs.

Ale w assadowskich mailach są poruszane również kwestie polityczne. Przyznaje on w nich, że ma w d... reformy i wiemy, że jego przemówienia są konsultowane z irańskim ambasadorem. To jednak wszyscy już od dawna wiedzą. W mailach znalazły się jednak dwie perełki:

Córka emira Kataru proponowała małżeństwu Assadów azyl w Doha.

Hussien Mortada, libański biznesmen powiązany z Assadem oraz irańskimi służbami, wezwał syryjskiego dyktatora, by przestał oskarżać al-Kaidę o zamachy terrorystyczne w Syrii, bo nawet przywódcy Hezbollahu twierdzą, że taka propaganda jest szkodliwa.


It is not in our interest to say that Al-Qaida is behind the operation because such statements clear the US administration and the Syrian opposition of any responsibility; America is fighting Al-Qaida and it will condemn the operation.
Based on what we saw from events on the ground yesterday, we have to acknowledge how well orchestrated it was, and we have to say that the US administration, the opposition and the states which infiltrated weapons are behind the operation so that we can start the attack.

sobota, 4 lutego 2012

Syryjski Raczak? + Kierunek: Iran! + Assad ssie



Masakra w Homs: ponad 300 Syryjczyków zabitych w ostrzale artyleryjskim. Assad zaprzecza, że to dzieło jego ludzi, ale nikt mu nie wierzy - rebelianci nie mają przecież artylerii. Może to być niego czymś, co było dla Karadżicia masakra na targu w Sarajewie lub dla Miloszewicza masakra w Raczaku (sfabrykowana przez CIA i UCK). Doskonały pretekst do interwencji. Amerykańskie słuzby uznały przecież, że rebelia nie będzie w stanie samodzielnie obalić Assada - pomoc Iranu, Rosji i Chin może przetrwać "rzeźnikowi Syrii" 2012 r. Interwencja od dawna jest w grze, ale jak na razie natowsko-sunnicka koalicja wstrzymywała się z pójściem na całość - kombinowano z zamachem stanu przeciwko Assadowi. Jeden z generałów przyczaił się, aż najbardziej lojalne jednostki zostaną wysłane na północ, by w tym czasie zająć stolicę. Ale tajemnicy nie udało się zachować i Assad tydzień temu w panice ściągał swoje ulubione dywizje z powrotem do Damaszku.

***
Iran poczuł się zbyt pewnie, więc nadeszła pora, by go trochę utemperować i zmusić do rozmów. Panetta mówi, że Izrael może zaatakować Iran w kwietniu, maju lub czerwcu. USA ostrzegają przy tym Teheran, że sami go zbombardują, jeżeli Irańczycy będą się bronić przeciwko atakowi Izraela. Na omańskiej wyspie Mesirah (położonej w pobliżu cieśniny Ormuz) oraz na jemeńskiej Sokotrze koncentrują się wojska USA (Sokotrę udostępnił Amerykanom Saleh w zamian za zgodę na wyjazd na terapię antyrakową do USA). Saudyjska armia skoncentrowała się natomiast wokół pól naftowych, rozmieszczając tam też wyrzutnie Patriotów. Na saudyjskich lotniskach amerykańskie, brytyjskie i francuskie myśliwce. W Izraelu największe od lat manewry wojsk powietrznodesantowych. Gen. Kochavi, szef Amanu idzie w paniczne tony mówiąc o 200 tys. rakiet wycelowanych w Izrael. Twierdzi też, że Iran de facto ma już bombę - tylko musi ją złożyć i pracuje nad rakietami międzykontynentalnymi mogącymi ugodzić w USA. Santorum straszy, że Irańczycy zrzucą bombę atomową na Missouri :) To, co prawda propaganda wojenna, ale wcale nie taka głupia. Broń jądrowa to technologia z lat 40-tych, którą Amerykanom wykradli Sowieci, by potem przekazać ją Mao, od Chińczyków dostała ją Korea Północna, a od Kima kupił ją Iran. To, że Irańczykom tak wolno idzie wdrażanie gotowej technologii to już inna sprawa...



***

Niektórzy ludzie pytają mnie się, czemu tak nie lubię Assada? Po pierwsze, to wierny sojusznik Rosji, Chin i Iranu - a z takimi powinno robić się to samo, co z Kaddafim i Nadżibullahem. Po drugie, doskonale wiem, co jego ludzie robili w Libanie (film dokumentalny telewizji al-Arabiya o zabójstwie premiera Harririego zapowiada się ciekawie). Po trzecie, w najnowszym Biuletynie IPN (11/12 2011) jest ciekawy artykuł o reakcjach państw bloku sowieckiego na "karnawał Solidarności" i stan wojenny. Przytaczane są tam m.in. depesze z ambasady PRL w Damaszku, z których wynika, że starszy Assad (Hafez, ojciec obecnego prezydenta) non stop opieprzał peerelowskich dyplomatów za to, że nie zrobiono polskiej opozycji niepodległościowej takiej masakry jak on zrobił swojej opozycji w mieście Hama (do 30 tys. osób zabitych - reżim użył tam m.in. gazów bojowych).

A poniżej element humorystyczny: proassadowska demonstracja w Warszawie. Polecam szczególnie teksty wypowiadane przez ubecko wyglądającego pana w okolicach 2 minuty. :)

poniedziałek, 30 stycznia 2012

Próba porwania Asmy Assad



Wolna Armia Syryjska zapobiegła wyjazdowi z Syrii Asmy Assad - małżonki prezydenta Baszara Assada. Konwój, w którym pierwsza dama jechała na lotnisko został zablokowany i ostrzelany - udało mu się jednak uciec. W ostatnich tygodniach przedmieścia Damaszku zostały opanowane przez rebeliantów. W weekend syryjscy powstańcy zostali jednak wyparci z części tych terenów przez reżimowe wojska.

Kim jest Asma Assad? Dosyć ładną i inteligentną kobietą, którą "The Economist" nazwał (przed wybuchem syryjskiej rewolucji) "różą pustyni". To obywatelka brytyjska, używająca w szkole imienia Emma, pracująca swego czasu w funduszach hedgingowych londyńskiego City. Mi się kojarzy z mafijną żoną - w sumie miła kobieta, która z miłości do futer i diamentów (oraz przywiązania do silnego mężczyzny) przymyka oczy na zbrodnie. Potrafi płakać nad losem palestyńskich dzieci, ale o syryjskich dzieciach torturowanych przez bezpiekę jej męża już jakoś się nie wypowiada. Wzięcie jej do niewoli byłoby ogromnym sukcesem dla rebeliantów. Nie mówiąc już, że dałoby ogromną bezpośrednią frajdę, tym którzy by ją więzili.