piątek, 6 września 2024

Komu kibicuje Pekin?


 Profesor Allan Lichtman przewiduje co prawda zwycięstwo Harris, ale Nate Silver daje większe szanse na wygraną Trumpowi.  Choć w wielu sondażach obecna wiceprezydent prowadzi na poziomie ogólnokrajowym, to w kluczowych stanach albo sytuacja jest wyrównana, albo lekko prowadzi Trump. Sondaże oczywiście mogą być złudne, a niektórzy zwracają uwagę na to, że w próbach badawczych nadreprezentowany jest elektorat demokratów.  Czy więc okażą się podobnie lipne jak w 2016 i 2020 r.? Jak na razie Kamala wypada w nich nieco gorzej niż Hillary i Biden w podobnym momencie poprzednich kampanii prezydenckich. Walka będzie więc znów dużo bardziej wyrównana niż sugerują mainstreamowe media. Każdy głos się liczy i każde poparcie. Trwa więc szukanie poparcia u wrogich mocarstw.

Jake Sullivan - Dureń Patentowany będący doradcą Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego - niedawno odwiedził Pekin. Zapewnił, że Kamala będzie "odpowiedzialnie" zarządzała relacjami amerykańsko-chińskimi. Można to przetłumaczyć jako: "błagam! pomóżcie nam wygrać wybory, a w następnej kadencji znów wam realnie nie zaszkodzimy!".

Przypomnę, że Sullivan - członek resetowej ekipy Hillary - to koleś, który najpierw przekonał Bidena, że Rosję można przekupić (zatwierdzając Nord Stream II), by nie atakowała Ukrainy. Potem jego polityka się zawaliła, ale cały czas przekonywał administrację, by powoli dozowała Ukrainie broń i zabraniała jej używać tak, by Rosji realnie zaszkodzić. Powrót do pomysłu powierzenia europejskiego bezpieczeństwa Niemcom Olafa Scholza to też jego "genialny" pomysł, podobnie jak związana z nim zmiana reżimu w Polsce. Przypominam też, że według Generała SWR Sullivan cały czas utrzymuje "relacje robocze" z Nikołajem Patruszewem. Nawet libki z NAFO# się zorientowały w tym, że Sullivan to arcyszkodnik i nazywaj go otwarcie "russian asset" (wywołując płacz trolli powiązanych z administracją Bidena).

Słowa "Putina" o oficjalnym poparciu dla Harris nie muszą więc być żartem. W interesie Rosji jest bowiem administracja, która nadal będzie bała się zwycięstwa Ukrainy i destabilizacji Moskowii.

W ewentualnej przyszłej administracji Harris będzie człowiek dbający o interesy ChRL - obecny kandydat na wiceprezydenta Tim Walz. Koleś w latach 90-tych odwiedził Chiny 30 razy, organizując wycieczki dla młodzieży licealno-studenckiej. Część z tych wycieczek opłaciły władze ChRL.  Nie bez powodu na zaprzysiężeniu Walza jako gubernatora Minnesoty był obecny p.o. konsula generalnego ChRL, a organizacja biznesowa blisko związana z Walzem współpracuje z chińską grupą, która udostępniła swoją siedzibę na tajny posterunek chińskiej bezpieki.  Przypominam, że zamieszki BLM zaczęły się w stanie zarządzanym przez Walza, w mieście Minneapolis, od tego, że czarny kryminalista George Floyd nawalił się chińskim fentanylem i miał kłopoty z oddychaniem.

Mieliśmy już ostatnio małą chińską aferę szpiegowską wśród demokratów. Linda Sun, zastępczyni szefa sztabu gubernator Nowego Jorku Kathy Hochul, okazała się być szpiegiem ChRL. I kto by pomyślał...

***

Ciekawy wykład wygłosił generał Leon Komornicki. Przedstawił wiele porażających informacji o rozkładzie systemu obronnego Polski po 1989 r. Na samym początku wspomniał jednak o amerykańskiej doktrynie mówiącej, że Ukraina nie może wygrać tej wojny. Może jej tylko mocno nie przegrać.


 

***

Wasz Ulubiony Autor udzielił natomiast dwóch wywiadów dotyczących książki "Mroczne sekrety drugiej wojny światowej". Jednego dla RMF FM, drugiego dla Radia Opole. Zachęcam do ich wysłuchania i do przeczytania książki, zwłaszcza, że zbiera ona dobre recenzje czytelników:

"Nie dla idiotów - jak reklamuje się jedna znana sieciówka. W nowym niemiecko-polskim podręczniku do historii na pewno o tym nie przeczytacie. Kupujcie póki jeszcze nie jest zakazane."

"Złudną nadzieją był rozwój literatury z nurtu historii alternatywnej, która za sprawą Zychowicza stałą się ordynarną pornografią intelektualną, godzącą w interesy naszego państwa. Hubert Kozieł swoją elokwencją, szerokimi horyzontami, rozmachem i swoistym literackim sexapilem wywraca stolik uginający się pod ciężarem literatury historycznej. Pozwala spojrzeć na rzeczywistość z innego miejsca, niż te, które chcą od nas ci, którzy ustawiają lustra i mgłę. Hubert Kozieł w tej książce jawi się jako prorok patrzący wstecz."



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz