sobota, 24 listopada 2018

Demiurg: Elohim


 Ilustracja muzyczna: Epikus - Most Badass Vocal Battle Action Ever

"Bo nic nie powiedziałem ani nie nakazałem waszym przodkom, gdy wyprowadzałem ich z Egiptu, co do ofiar całopalnych i krwawych" 
   
Jr 7, 22

"Miłości pragnę, nie krwawej ofiary,
poznania Boga bardziej niż całopaleń"


Oz 6,6

"Nienawidzę, brzydzę się waszymi świętami.
Nie będę miał upodobania w waszych uroczystych zebraniach.
Bo kiedy składacie Mi całopalenia i wasze ofiary,
nie znoszę tego,
na ofiary biesiadne z tucznych wołów
nie chcę patrzeć.
Idź precz ode Mnie ze zgiełkiem pieśni twoich,
i dźwięku twoich harf nie chcę słyszeć"


Am 5,21-23

Cyrus Wielki, perski Król Królów, "Aryjczyk z Aryjczyków" wspaniałomyślnie pozwolił Żydom wrócić z Babilonu do Jerozolimy i odbudować świątynię. Obdarzył ich też samorządem, na którego czele stanęli Ezdrasz i Nehemiasz. Do ich obowiązków należało odtworzenie obrzędowości, zwyczajów religijnych, świętych ksiąg i pouczenie narodu na temat prawd wiary mojżeszowej. Nehemiasz odczytał więc ludowi księgi dawnych praw. "Czytano więc z tej księgi, księgi Prawa Bożego, dobitnie, z dodaniem objaśnienia, tak że lud rozumiał czytanie. Wtedy Nehemiasz, to jest namiestnik, oraz kapłan-pisarz Ezdrasz, jak i lewici, którzy pouczali lud, rzekli do całego ludu: «Ten dzień jest poświęcony Panu, Bogu waszemu. Nie bądźcie smutni i nie płaczcie!» Cały lud bowiem płakał, gdy usłyszał te słowa Prawa.".(Ne 8,8-9). Czemu lud płakał? Bo nigdy wcześniej nie słyszał o tym, że ma się dostosować do tak surowych praw, których przestrzeganie zostało zabezpieczone ciężkimi klątwami. A Ezdrasz i Nehemiasz nakazali Żydom - powołując się na prawo mojżeszowe - oddalić obcoplemienne żony oraz dzieci będące owocem mieszanych małżeństw. Musieli natychmiast zerwać kontakty z osobami które kochali! Lud dziwił się: jakże to możliwe? Nie słyszeliśmy nigdy wcześniej o takim prawie! Nie słyszał o nim król Salomon, który posiadał setki żon z innych narodów, nie słyszał Dawid i jego żona Batszeba, nie słyszał nawet Mojżesz będący w związku z Madianitką i czyniący swojego madianickiego teścia Jetrę sędzią wśród Izraelitów! Prawa rasowe narzucone Żydom przez gauleiterów Ezdrasza i Nehemiasza szły o wiele dalej niż Ustawy Norymberskie. Hitler przecież nie wymagał natychmiastowych od Niemców będących w związkach małżeńskich z Żydówkami. Co więcej w pewnych wypadkach uznawał ich dzieci za Aryjczyków. Ezdrasz i Nehemiasz domagali się natomiast całkowitej rasowej czystości. A powoływali się na Prawo Mojżesza.



A skąd się wzięło to Prawo? Księga Powtórzonego Prawa została odnaleziona w Świątyni Jerozolimskiej na jakieś 30 lat przed zniszczeniem miasta przez Babilończyków. Wcześniej rzekomo leżała sobie przez kilkadziesiąt czy kilkaset lat w świątynnym magazynie. Czyżby więc żydowscy kapłani nie kierowali się wcześniej Prawem Mojżesza, skoro nawet oni nie byli świadomi istnienia tej księgi? A może było tak jak sugeruje Douglas Reed w "Strategii Syjonu": Księga Powtórzonego Prawa została wtedy dopiero spisana i przedstawiona Żydom jako zaginiona spuścizna po Mojżeszu? Jeśli tak, to Księga Powtórzonego Prawa była pierwszą księgą Tory - pozostałe zostały spisane (tak utrzymuje współczesna nauka) dopiero na wygnaniu babilońskim.  Cześć z nich mogła wcześniej funkcjonować we fragmentach, obok pism proroków i tradycji ustnej. Epos o stworzeniu, historię Noego, Abrahama i Mojżesza zapewne kilkanaście pokoleń przekazywało sobie ustnie. Prawo Mojżeszowe zostało jednak spisane dopiero tysiąc lat po Mojżeszu - to trochę tak jakby teraz w Polsce ktoś odtwarzał kodeks z czasów Chrobrego. Przyjmuje się nawet, że kompilatorem Tory był... Ezdrasz. Nie powinniśmy się więc dziwić, że współcześni mu Judejczycy nie znali nigdy wcześniej praw rasowych rzekomo ustanowionych przez Boga w czasach Mojżesza.

Wyznawcy Pastora Chojeckiego: odpowiedzą teraz: "Ale przecież te mądre Prawa te nadał Izraelitom sam Bóg!" No to się zgłębmy w głęboką mądrość moralną Jahwe. W swej głębokiej mądrości i dobroci nakazuje on np. Żydom, by sprzedawali gojom padlinę:

"Nie będziecie spożywać żadnej padliny. Dasz to do spożycia przychodniowi w twej miejscowości albo sprzedasz obcemu, bo ty jesteś narodem świętym dla Pana, Boga twego." (Pwt 14, 21)

Ogólnie w Pięcioksięgu Mojżeszowym można znaleźć wiele podobnych przykładów trybalnego dualizmu moralnego. Żydzi są tam Ubermenschami a przedstawiciele innych narodów (nawet bliskich rasowo!) bydłem, które należy kantować na różne sposoby i do którego nie mają zastosowania przykazania z Dekalogu. "Od obcego możesz się domagać, ale od brata nie będziesz żądał odsetek" (Pwt 23, 21). "Ty będziesz pożyczał wielu narodom, a sam u nikogo nie zaciągniesz pożyczki." (Pwt 28, 12) "Także będziecie kupowali dzieci przychodniów osiadłych wśród was, przychodniów i potomków ich, urodzonych w waszym kraju. Ci będą waszą własnością. Zostawicie ich w dziedzictwie waszym synom, aby ich posiadali na własność, na zawsze. Będziecie ich uważać za niewolników. Ale z braćmi Izraelitami nie będziecie się obchodzili srogo." (Kpł 25, 45-46). "Jeśli się tobie sprzeda brat twój, Hebrajczyk lub Hebrajka, będzie niewolnikiem przez sześć lat. W siódmym roku wolnym go wypuścisz od siebie. (...)  Jeśli on ci powie: «Nie pójdę od ciebie», bo miłuje ciebie i dom twój, gdyż dobrze mu u ciebie - weźmiesz szydło, przekłujesz mu ucho [przyłożywszy je] do drzwi, i będzie twoim niewolnikiem na zawsze. Z niewolnicą postąpisz tak samo." (Pwt 15, 12, 16-17). Z nie-Izraelitami będącymi niewolnikami można było się według zaleceń "Boga" obchodzić znacznie gorzej. Choć i tam obowiązywały pewne humanitarne ograniczenia podyktowane przez Jahwe w głębi jego dobroci i mądrości. "Kto by pobił kijem swego niewolnika lub niewolnicę, tak iżby zmarli pod jego ręką, winien być surowo ukarany. A jeśliby pozostali przy życiu jeden czy dwa dni, to nie będzie podlegał karze, gdyż są jego własnością." (Wj 21, 20-21).



Jahwe pozwala również w swojej mądrości i dobroci na branie przez bojowników Państwa Żydowskiego niewolnic seksualnych. Tak jak Allah pozwala na to bojownikom Państwa Islamskiego. "Jeśli wyruszysz na wojnę z wrogami, a wyda ich Pan, Bóg twój, w twoje ręce i weźmiesz jeńców, a ujrzysz między jeńcami kobietę o pięknym wyglądzie i pokochasz ją - możesz ją sobie wziąć za żonę  i wprowadzić do swego domu. Ona ogoli swą głowę, obetnie paznokcie  i zdejmie z siebie odzież branki." (Pwt 21, 10-13). Oczywiście oburzanie się na takie praktyki jest ahistoryczne - takie były wówczas powszechne zwyczaje. Czemu jednak Jahwe je zatwierdza? Wygląda to dziwnie choćby w kontekście tego, że w swoim Prawie nakłada on na Żydów raczej surową etykę seksualną. Widać to choćby w Księdze Tobiasza czy w historii o Onanie. "Nie wejdzie syn nieprawego łoża do zgromadzenia Pana, nawet w dziesiątym pokoleniu nie wejdzie do zgromadzenia Pana." (Pwt 23,3). "Jeśli się bić będą mężczyźni, mężczyzna i jego brat, i zbliży się żona jednego z nich i - chcąc wyrwać męża z rąk bijącego - wyciągnie rękę i chwyci go za części wstydliwe,  odetniesz jej rękę, nie będzie twe oko miało litości." (Pwt 25, 11-12).



Jahwe również nakazuje swojej trzódce dokonywać ludobójstwa na sąsiednich narodach. "Jeśli podejdziesz pod miasto, by z nim prowadzić wojnę, [najpierw] ofiarujesz mu pokój, a ono ci odpowie pokojowo i bramy ci otworzy, niech cały lud, który się w nim znajduje, zejdzie do rzędu robotników pracujących przymusowo, i będą ci służyli.  Jeśli ci nie odpowie pokojowo i zacznie z tobą wojować, oblegniesz je. Skoro ci je Pan, Bóg twój, odda w ręce - wszystkich mężczyzn wytniesz ostrzem miecza. Tylko kobiety, dzieci, trzody i wszystko, co jest w mieście, cały łup zabierzesz i będziesz korzystał z łupu twoich wrogów, których ci dał Pan, Bóg twój. Tak postąpisz ze wszystkimi miastami daleko od ciebie położonymi, nie będącymi własnością pobliskich narodów.
Tylko w miastach należących do narodów, które ci daje Pan, twój Bóg, jako dziedzictwo, niczego nie zostawisz przy życiu." (Pwt 20, 10-16). "przeprowadzisz dochodzenia, zbadasz, spytasz, czy to prawda. Jeśli okaże się prawdą, że taką obrzydliwość popełniono pośród ciebie, mieszkańców tego miasta wybijesz ostrzem miecza, a samo miasto razem ze zwierzętami obłożysz klątwą. Cały swój łup zgromadzisz na środku placu i spalisz ogniem - miasto i cały łup jako ofiarę ku czci Pana, Boga twego. Zostanie ono wiecznym zwaliskiem, już go nie odbudujesz" (Pwt 13, 15-17). "Gdy Pan, Bóg twój, wprowadzi cię do ziemi, do której idziesz, aby ją posiąść, usunie liczne narody przed tobą: Chetytów, Girgaszytów, Amorytów, Kananejczyków, Peryzzytów, Chiwwitów i Jebusytów: siedem narodów liczniejszych i potężniejszych od ciebie. Pan, Bóg twój, odda je tobie, a ty je wytępisz, obłożysz je klątwą, nie zawrzesz z nimi przymierza i nie okażesz im litości. Nie będziesz z nimi zawierał małżeństw: ich synowi nie oddasz za małżonkę swojej córki ani nie weźmiesz od nich córki dla swojego syna" (7, 1-3). "Wytępisz wszystkie narody, które ci daje Pan, Bóg twój. Nie zlituje się twoje oko nad nimi, abyś nie służył ich bogom, gdyż stałoby się to sidłem dla ciebie. " (Pwt 7,16). Tych cytatów z Biblii używali purytanie uzasadniając m.in. "konieczność" eksterminacji amerykańskich Indian oraz Irlandczyków. W rażący sposób kłócą się one z naukami Jezusa z Nowego Testamentu, ale za to bardzo przypominają przesłanie z Koranu czy z wytyczne dawane przez Hitlera jego generałom: "Bądźcie bez litości! Bądźcie brutalni! Osiemdziesiąt milionów ludzi musi otrzymać to, co im się należy, a należy im się zapewnienie egzystencji."



Ostatecznym celem wyznaczonym przez Jahwe miała być totalna dominacja nad innymi narodami: "I będą królowie twymi żywicielami,  a księżniczki ich twoimi mamkami.  Twarzą do ziemi pokłon ci będą oddawać  i lizać będą kurz z twoich nóg.  Wtedy się przekonasz, że Ja jestem Pan" (Iz 49, 23).

W tej narracji były jednak poważne zgrzyty. Z zachowanej tradycji wynikało bowiem, że wielcy bohaterowie z przeszłości - Salomon, Dawid, Mojżesz - wbrew Prawu podyktowanemu przez Jahwe wchodzili w przyjazne stosunki z obcymi narodami. Wówczas w świętych księgach trzeba było wprowadzić korektę. Np. w Księdze Liczb dopisać, że pod koniec życia Mojżesz, trapiony wyrzutami sumienia, kazał eksterminować Madianitów, czyli lud swojej żony, lud, który okazał mu wcześniej tyle dobroci. "Rzekł Pan do Mojżesza: «Pomścij Izraelitów na Madianitach. Potem zostaniesz przyłączony do twoich przodków». Rzekł więc Mojżesz do ludu: «Przygotujcie spośród siebie mężów na wyprawę wojenną przeciw Madianitom; mają im wymierzyć pomstę Pana.(...) Według rozkazu, jaki otrzymał Mojżesz od Pana, wyruszyli przeciw Madianitom i pozabijali wszystkich mężczyzn.(...) Następnie uprowadzili w niewolę kobiety i dzieci madianickie oraz zagarnęli jako łup wszystko ich bydło, stada i cały majątek. 10 Spalili wszystkie miasta, które tamci zamieszkiwali, i wszystkie obozowiska namiotów. 11 Zabrawszy następnie całą zdobycz, cały łup złożony z ludzi i zwierząt, 12 przyprowadzili jeńców, zdobycz i łup do Mojżesza, kapłana Eleazara i całej społeczności Izraelitów, do obozu, który się znajdował na równinach Moabu, położonych nad Jordanem naprzeciw Jerycha. 13 Mojżesz, kapłan Eleazar i wszyscy książęta społeczności wyszli z obozu naprzeciw nich. 14 I rozgniewał się Mojżesz na dowódców wojska, na tysiączników i setników, którzy wracali z wyprawy wojennej. 15 Rzekł do nich: «Jakże mogliście zostawić przy życiu wszystkie kobiety? 16 One to za radą Balaama spowodowały, że Izraelici ze względu na Peora dopuścili się niewierności wobec Pana. Sprowadziło to plagę na społeczność Pana. 17 Zabijecie więc spośród dzieci wszystkich chłopców, a spośród kobiet te, które już obcowały z mężczyzną. 18 Jedynie wszystkie dziewczęta, które jeszcze nie obcowały z mężczyzną, zostawicie dla siebie przy życiu (Lb 1 1-17)". Czym się różni postępowanie Mojżesza z tej historii od postępowania terrorystów z ISIS? Jak to świadczy o "Bogu" Mojżesza?

Oczywiście historia z eksterminacją Madianitów mogła być wstawką wymyśloną przez kapłanów dopiero w czasach Ezdrasza. Sporą część Pięcioksięgu "Mojżeszowego" stanowią bowiem podobne wstawki. Są tam m.in. szczegółowe cenniki za usługi religijne oraz drobiazgowe opisy rytuałów. Bóg z tych ksiąg to Istota, która ma obsesję na punkcie kontrolowania nawet najmniejszych dupereli. Zabija np. jednego z lewitów, który przez pomyłkę włożył do kadzielnicy nie ten rodzaj kadzidła co trzeba! Niektóre z przepisów - rzekomo podyktowanych przez Boga - przypominają praktyki voodoo. "Teraz da kobiecie do picia wodę przeklętą: jeśli naprawdę stała się nieczystą i swojemu mężowi niewierną, woda wniknie w nią, sprawiając gorzki ból. Łono jej spuchnie, a biodra zwiotczeją, i będzie owa kobieta przedmiotem przekleństwa pośród swego narodu. Jeśli jednak ta kobieta nie stała się nieczystą, lecz przeciwnie - jest czysta - pozostanie bez szkody i znów będzie rodzić dzieci." (Lb 5, 27-28).

Najwyższy daje Izraelitom nawet rady dotyczące defekacji. "Zaopatrzysz się w kołek, a gdy wyjdziesz na zewnątrz, wydrążysz nim dołek, a wracając przykryjesz to, czegoś się pozbył, gdyż Pan, Bóg twój, przechadza się po twoim obozie, aby chronić ciebie, a wrogów na łup twój wydać. Stąd obóz twój musi być święty. Pan nie może w nim ujrzeć nic odrażającego, aby się nie odwrócił od ciebie" (Pwt 23, 14-15).

Pan interesuje się również modą. "Nie będziecie obcinać w kółko włosów na głowie. Nie będziesz golił włosów po bokach brody. " (Kpł 19, 27). "Zrobisz sobie frędzle na czterech rogach płaszcza, którym się okrywasz" (Pwt 22,12). No i Pastorze Chojecki czemu nie masz frędzli na rogach płaszcza? ;)

Lektura Pięcioksięgu "Mojżeszowego" skłania do myśli, że albo stanowi on w większości wymysł żydowskich kapłanów i lewitów spisany 1000 lat po Mojżeszu i mający uzasadnić ich totalną kontrolę nad społecznością albo Nadprzyrodzona Istota, która rzekomo podyktowała te prawa nie była Bogiem tylko złośliwym demonem.



Wspomniani lewici byli służbą świątynną, która żyła z dziesięciny obowiązkowo składanej przez Lud. Zostali w ten sposób wyróżnieni, po tym jak na rozkaz Mojżesza dokonali masakry pod górą Synaj. Zabijano wówczas czcicieli złotego cielca. "I rzekł do nich: «Tak mówi Pan, Bóg Izraela: "Każdy z was niech przypasze miecz do boku. Przejdźcie tam i z powrotem od jednej bramy w obozie do drugiej i zabijajcie: kto swego brata, kto swego przyjaciela, kto swego krewnego"». Synowie Lewiego uczynili według rozkazu Mojżesza, i zabito w tym dniu około trzech tysięcy mężów" (Wj 32, 27-28). Tradycja biblijna mówi, że ta bratobójcza masakra była czymś koniecznym. Douglas Reed przytacza jednak inną jej interpretację. Izraelitom nie podobało się to, że musieli zabijać krowy owce i kozy na ofiarę dla Jahwe. Uznali więc, że zamiast tego ofiarują Bogu posąg ze złota przedstawiający cielca i w ten sposób zakończą rzeź zwierząt gospodarskich. (Nie zapominajmy, że Izraelici byli wówczas ludem pasterskim.) Mojżesz gdy to zobaczył wpadł jednak we wściekłość i bez żadnej próby tłumaczenia ludowi jego błędu kazał wymordować kilka tysięcy ludzi. Grupka fanatycznych pojebów, która dokonała tej masakry na jego rozkaz stała się lewitami i od tego momentu pasożytowała na narodzie żydowskim. Spisała prawa sankcjonujące te pasożytowanie i separację od innych narodów. Sojusznikami lewitów były plemiona Judy i Beniamina - pozostałe 10 plemion patrzyło nieufnie na władzę Świątyni. Po śmierci króla Salomona 10 plemion dokonało secesji i stworzyło państwo Izrael nie chcąc mieć nic wspólnego ze znienawidzonymi mieszkańcami Judy. Notabene Juda - założyciel plemienia - był tym, który sprzedał swojego brata Józefa w niewolę Arabom i wprowadził do rodziny kazirodztwo.

Oczywiście narracja biblijna mówi, że Judejczycy musieli traktować sąsiednie ludy z nienawiścią, gdyż to byli źli, totalnie zdegenerowani poganie. Czyżby? A jeśli ta narracja jest równie fałszywa jak współczesne opowiastki o polskich obozach zagłady i o strasznych antysemitach kryjących się za każdym rogiem ulicy? Czy wspaniałe cywilizacje Mezopotamii, Fenicji, Egiptu, Persji i starożytnej Grecji naprawdę były tworzone przez podludzi? Czy królestwo Judy miało choć jedną dziesiątą osiągnięć cywilizacyjnych tamtych ludów?



Narracja Starego Testamentu mówi nam, że Żydzi przed niewolą babilońską nieustannie podlegali wpływom sąsiednich narodów oraz ich pogańskich kultów. Tworzy opozycję pomiędzy czystym rasistowskim jahwizmem oraz zdegenerowanymi religiami pogańskimi. Czy jednak taka opozycja rzeczywiście istniała? Czy wczesny judaizm nie był politeistyczny? Jahwe nakazał w pierwszym przykazaniu: "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną". Czy to oznaczało, że Izraelici mają wierzyć w tylko jednego boga czy też Jahwe miał pełnić rolę boga najwyższego a istnienie mniej potężnych bogów było dopuszczalne? Naród żydowski najczęściej przychylał się do drugiej interpretacji. A jego przywódcy również. Wszak Mojżesz (na polecenie Jahwe!) zrobił Węża Miedzianego, który miał chronić naród przed ukąszeniami pustynnych węży. Kilkaset lat później Wąż został porąbany na polecenie króla Ezechiasza, bo stał się on przedmiotem kultu. "i potłukł węża miedzianego, którego sporządził Mojżesz, ponieważ aż do tego czasu Izraelici składali mu ofiary kadzielne - nazywając go Nechusztan" (2 Krl 18,4). Politeistą był również król Salomon, którego przecież Bóg obdarzył mądrością. A skoro tak wielki król oddawał cześć Baalowi, Asztarte i setkom innych bogów, to czemu zwykły lud nie miałby również modlić się do nich jednocześnie składając ofiary Jahwe? Jeden dodatkowy bóg dla politeisty nie stanowi nigdy problemu..

Uczeni w Piśmie (którym później tak ostro jechał Jezus) kompilując kanon Starego Testamentu mieli problem: w tradycji ustnej zachowało się zbyt dużo wzmianek o pierwotnym politeizmie Żydów. Nie dało się usunąć tych wzmianek z utworów, które były powszechnie znane. Zostały więc w Biblii jednoznacznie politeistyczne anomalie takie jak te:

"Bóg powstaje w zgromadzeniu bogów, pośrodku bogów sąd odbywa" (Ps 82 (81), 1)



"Synowie Boga, widząc, że córki człowiecze są piękne, brali je sobie za żony, wszystkie, jakie im się tylko podobały. (...) A w owych czasach byli na ziemi giganci; a także później, gdy synowie Boga zbliżali się do córek człowieczych, te im rodziły. Byli to więc owi mocarze, mający sławę w owych dawnych czasach." (Rdz 6, 2, 4) Jakież to podobne do greckich i bliskowschodnich mitów o półbogach...



Nie zdołano również odpowiednio zmienić historii o Stworzeniu. Pierwszy wers pierwszego rozdziału Księgi Rodzaju mówi: "Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię." W hebrajskim oryginalne słowo "Bóg" to "Elohim". "Elohim" to zaś liczba mnoga - "bogowie". To więc bogowie według Księgi Rodzaju stworzyli niebo i ziemię - według dosłownej interpretacji. Jest jednak w tym wersecie anomalia. Słowo "stworzył" - hebr. "bara" występuje w liczbie pojedynczej. "Bogowie stworzył niebo i ziemię". Czyżby więc ktoś majstrował przy pierwszym zdaniu Biblii? Żydowscy kabaliści przez setki lat zastanawiali się dlaczego pierwsze zdanie pierwszej księgi Tory zaczyna się od drugiej litery alfabetu "bet". Logika wskazuje, że powinna się ona zaczynać od pierwszej litery - "aleph". Jak zauważył jednak Zecharia Sitchin, ustawienie litery "aleph" na początku tego zdania całkowicie zmienia jego sens. Zamiast "Bereszit bara elohim" czyli "Na początku Bogowie stworzył...", byłoby "Ab Reszit bara elohim" czyli "Ojciec Początku stworzył Bogów". To przekaz zgodny z gnostycyzmem, ale również z wierzeniami hinduistycznymi, buddyjskimi czy rodzimowierczo-słowiańskimi. W tej interpretacji Jahwe nie musi być wcale najwyższym bogiem, lecz Istotą, która sobie uzurpuje supremację wśród bogów. No cóż, "pierwsza biblijna partia w Polsce", którą miał rozkręcać Pastor Chojecki raczej na te pytania nie odpowie...

***

W następnym odcinku serii Demiurg : ofiary z ludzi,  pedofilia i inne atrakcje starożytnej Judy. Kim był Jahwe i dlaczego prorok Jeremiasz został uznany za antysemitę. Będzie się działo!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz