Jan Dworak, prezes KRRiTV
Miałem okazję zapoznać się ostatnio z kilkoma dosyć fajnymi seriami anime, które na pewno nie spodobałby się Janowi Dworakowi, tefałenowskiej "Superniani" Zawadzkiej, Jakubowi "Depcze po mnie kobieta i jest mi przyjemnie" Śpiewakowi tudzież innym wielkim znawcom kultury azjatyckiej. O "Girls und Panzer" już tu wspominałem, być może również o "Highschool of the Dead" czy świeżym acz już kultowym "Ataku na Tytana" (Wiem Dersu, zaraz wspomnisz o "Strike Witches", które są już jednak lekkim przegięciem ;). Dzisiaj skupię się na "Mirrai Nikki" czyli "Dzienniku przyszłości" - serialu, który jest tak dobry (a pod pewnymi względami lepszy) jak "Death Note". Najkrótsza recenzja: oglądając go co chwila rzucałem pod nosem "o k***a!" patrząc na ekstremalne wyczyny Yuno Gasai i Uryuu Minene :)
Wiem, brzmi makabrycznie, ale ogląda się przyjemnie. Zwłaszcza, że w serialu jest mimo wszystko całkiem sporo humoru a postacie drugoplanowe są udane (szczególnie pozytywne wrażenie zrobiła na mnie terrorystka Uryuu Minene, która w drugim odcinku zorganizowała akcję "Biesłan". Z czasem poznajemy jej dobrą stronę :). Co równie ważne, muzy zrobionej na potrzeby tej serii też się przyjemnie słucha - luknijcie na openingi i endingi.
Ps. Z postacią Yuno Gasai wiążę się też zabawne zdarzenie z moim udziałem. Zamieściłem kiedyś na Face'ie następującą fotkę z cosplaya z podpisem "Dzwonię po Cyraniaka":
I oprócz "lajków", pozytywnych komentarzy i umiarkowanej odpowiedzi wzmiankowanego Cyraniaka dostałem też taką ripostę:
Wspomniany Ignacy Krautz deklaruje swoje poglądy polityczne jako: "Konservative Revolution, romantic fascism, Imperium Europaeum, monarchism, integral traditionalism" (co jest w sumie trochę wewnętrznie sprzeczne, bo faszyzm to ideologia rewolucyjna a monarchizm i tradycjonalizm integralny to ideologie reakcyjne...). Określa on faszyzm jako swój styl życia. No cóż... Panienka ze zdjęcia poniżej eksponuje faszystowską symbolikę ostrza (siekierka - jak w rózgach liktorskich), jej biała bielizna - "czystość intencji", krew to zaś przypomnienie o zabitych wrogach i towarzyszach poległych w boju, telefon komórkowy to zaś maszyna, którą zachwycaliby się futuryści. Z pewnością gdyby Benito Mussolini wstał z grobu, wybuchnąłby pustym śmiechem, gdyby zobaczył, że jakiś Krautz deklaruje się jako bombasyczny faszysta i jednocześnie wściekle oburza się na widok panienki w bieliźnie, odrobiny krwi oraz ostrego narzędzia. :)))) No chyba, że Krautz reprezentuje ten nurt faszyzmu, który nie przepadał za kobietami, ale za umięśnionymi, nonszalanckimi brutalami :))))
Gdzieś tam na dalekim końcu są takie seriale jak "One Piece". Polecam aby odetchnąć od tych seiko maiko geyko ;))
OdpowiedzUsuńpozdro
Ushiro-sama
One Piece znam i cenię. Podobnie jak Bleacha :)
UsuńCzy ja dobrze widzę, czy ten cały Krautz wkleił sobie zdjęcie Igo Syma? No niezły świr z niego skoro obnosi się ze zdjęciem konfidenta.
OdpowiedzUsuńkorfanciok
Rzeczywiście to Igo Sym. A tutaj Kraut pisze:
Usuń"Kukliński to zdrajca"
http://gosc.pl/komentarze/dodaj/296292
Za chwile ten szwabski pedał napisze pewnie, że Staufenberg to zdrajca :)
Dersu Uzała
Dzięki Fox, że wspominasz o mnie i o zacnym serialu "Strike Witches" :)
OdpowiedzUsuńA co do Krauta (czy Krautza - HGW, raz Niemiec zawsze Niemiec): pewnie ma za złe to, że Yuno zabiła jednego homoseksualistę :)
Dersu Uzała
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMotoko Kusanagi rulez
OdpowiedzUsuńNo to coś dla Ciebie ;)
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=_ZBy1R1FGj4
Dersu Uzała
No gdzie mnie z tym mięśniakiem do mojej Motoko? ;-)
UsuńCiekawe, ciekawe, obejrzę chętnie. Oczywiście król jest tylko jeden. Nieważne jak genialny jest Ghost in the shell, nieważne takie arcydzieła studia Ghibli jak Mononoke hime czy Spirited away. Jeśli chodzi o seriale anime to Berserk rządzi moją wyobraźnią. Forever :)
OdpowiedzUsuńCzekam na wpis o Petlurze i udanego urlopu!
Pozdrawiam,
shape_shifter
Jan Cyraniak - 45 mutual friends
OdpowiedzUsuńIgo Sym II - Friends with Artur Zawisza and 11 others
Widać jaka nienawiść.