Powyżej: Quincy?
Wygląda na to, że Romney
wybrał kongresmena Paula Ryana na swojego wiceprezydenta. Zdecydował się na młodego, energicznego side-kicka,
który już wielokrotnie ścierał się z Obamą. Ryan to przede wszystkim
dogmatyczny fiskalny konserwatysta, autor planu ogromnych cięć fiskalnych ,
miłośnik Ayn Rand a przeciwnik wszelkiego rodzaju wydatków socjalnych. Biorąc pod uwagę, że Romney traci w sondażach z powodu swoich wcześniejszych złodziejskich praktyk biznesowych, taki wybór nie wróży mu dobrze. (Na plus można Ryanowi zaliczyć katolicyzm - więcej głosów katolików z północnych swing states. ) Jeśli Izrael nie dokona w październiku prowokacji w postaci zrzucenia paru bombek na Iran, Obama znowu może wygrać a świat będzie głęboko w d...
Dla poprawy humuru:
sylwetka George'a Husseina Obamy, brata amerykańskiego prezydenta, pijaka i narkomana żyjącego w slumsach Nairobi (który mimo to wygląda na sympatycznego człowieka)
''Jeśli Izrael nie dokona w październiku prowokacji w postaci zrzucenia paru bombek na Iran, Obama znowu może wygrać a świat będzie głęboko w d...''
OdpowiedzUsuń- ee tam, czy Romney czy Obama i tak zbombardują Iran a wtedy dopiero będziemy w de
E tam, przepychanki z Iranem, to targowanie się o cenę zmiany przez ten kraj sojuszników. Celem są Rosja i przede wszystkim Chiny.
Usuńo, ciekawe - znaczy że Iran być jednak dobry i mogą se nawet nie lubić Żydów i pedałów ?!
Usuń@Fox...
OdpowiedzUsuńA to widziałeś?
http://szczesniak.pl/1991
Nie jestem pewien, czy warto się przejmować, kto jest prezydentem USA...
mmm777
Gdyby korwiniści mieli go w swoich szeregach, to by byli w parlamencie, ale wybór na wiceprezydenta to raczej pudło. Raczej nie przyciągnie zbyt wielu nowych wyborców, libertarianie i tak by nie głosowali na Obamę, a kapitalizm w hardcorowym stylu Ayn Rand może być dla wielu nie do przetrawienia. Trzeba było wybrać Condi.
OdpowiedzUsuń