Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Portugalia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Portugalia. Pokaż wszystkie posty

sobota, 28 kwietnia 2012

Krótka historia sabotażu lotniczego - cz. 15: Sa Carneiro 1980


Francisco Farinha Simoes, więzień odsiadujący wyrok w Portugalii za porwanie, przyznał się, że uczestniczył w zabójstwie premiera Portugalii Francisco Sa Carneiro i ministra obrony Adelino Amaro da Costy. Obaj zginęli 4 grudnia 1980 r. w "katastrofie" awionetki. Komisja portugalskiego parlamentu uznała w 2005 r., że samolot premiera został rozerwany przez bombę. Simoes twierdzi, że zamach przeprowadziła CIA. Jaki był motyw? Moim zdaniem wiedza Sa Carneiro o "October Suprise" tajnych negocjacjach w Lizbonie i Paryżu pomiędzy Georgem W. Bushem i Billem Cayseyem z Irańczykami dotyczących opóźnienia uwolnienia amerykańskich zakładników przetrzymywanych w Teheranie.


piątek, 10 lutego 2012

Czy Gladio uratuje Europę?

Kryzys w strefie euro jest nie tylko kryzysem ekonomicznym, ale również ustrojowym. Demokratycznie wybrane rządy tracą władzę na rzecz technokratów wybranych przez zagranicę. Możliwe jednak, że proces ten będzie przebiegał również w nieco inny sposób.



Niedawno grupa portugalskich oficerów wściekłych na cięcia fiskalne zagroziła, że wypowie posłuszeństwo rządowi. Jak podają mainstreamowe media: 
"Otelo Saraiva de Carvalho, legendarny przywódca portugalskiej rewolucji goździków z 1974 r., powiedział, że obecnie istnieją znacznie większe przesłanki do przeprowadzenia kolejnego zamachu stanu, niż wtedy, gdy obalano reżim salazarystów.

W ocenie de Carvalho duże niezadowolenie w armii sprzyja zamachowi stanu. – W praktyce nie jest on trudny do przeprowadzenia. Wystarczy 800-osobowa grupa żołnierzy, aby dokonać tego, co udało nam się w 1974 r. – powiedział przywódca rewolucji goździków."

Kilka dni później, na szczycie eurogrupy, niemiecki minister finansów Wolfgang Schaeuble obiecał portugalskiemu ministrowi finansów Vitorowi Gasparowi, że zostaną złagodzone warunki pomocowe dla Portugalii. "Tylko o tym sza, bo chcemy zmusić Grecję do większych wyrzeczeń".



 Wygląda więc na to, że największym błędem byłego greckiego premiera Jeoriosa Papandreou, była wymiana  kilkunastu dowódców sił zbrojnych przed jednym z unijnych szczytów. Groźba upadku demokracji w jednym z krajów Unii Europejskiej (realna groźba, a nie orbanowska panika) może być narzędziem nacisku na Berlin, Paryż i Brukselę. Kryzys gospodarczy i wojna na Bliskim Wschodzie będą takim ruchom wojska sprzyjać. Ciekawe czy u nas gen. Koziej zrzuci maskę zdemenciałego dziadzia i pokaże, że jest prawdziwym Kaiser Soze?



***
Mamy obecnie na świecie falę rewolucji i przewrotów, którą można śmiało porównać do zdarzeń z lat 1846-49. Przyczyny buntów są różne (na polskim gruncie: obrona Krzyża, kibolska rewolta, Marsz Niepodległości, protesty w sprawie ACTA), ale ich istotą jest protest przeciwko różnym elementom globalnego systemu, który odchodzi w przeszłość. Do czego to nas przywiedzie? Być może do powtórki z lat '30-tych (to by mi się nawet podobało...), być może do zwyczajnego autorytaryzmu, nie wykluczone również, że zabawa się szybko znudzi "wkurzonym społeczeństwom" (moim zdaniem sytuacja nie dojrzała jeszcze do Rewolucji) - ale czeka nas jeszcze kilka ciekawych lat.