To fanka militarnego cosplayu. Tutaj macie jej profil na Fejsie, tu na VK, a tu trochę materiałów o niej. To twarz promująca Duporosję.
Okazuje się jednak, że zanim zaczęła robić jako duporosyjska patriotka grała w innego rodzaju produkcjach.
Może w następnym propagandowym filmie wsadzi sobie z zawodowego przyzwyczajenia lufę karabinu w usta, tyłeczek lub cipkę? Nie żebym ją potępiał za występowanie w produkcjach porno. Zawsze lepiej, że dziewczyna jest regularną kurwą niż biurwą. Jeśli ma zaś smykałkę do takich zabaw, to trudno mieć do niej pretensje. Dużo większym przewinieniem z jej strony jest wspieranie terrorystycznego quasi-państewka w Donbasie. Wspominam jednak o niej by zwrócić uwagę na pewien problem: w taki sposób są tworzone kadry Duporosji. Przestępcy (osławiony Motorola - półdebil pracujący w myjni samochodowej, złapany za kradzież auta), lokalna agentura, sterowani przez służby ekstremiści i na okrasę trochę dziwek. Cała ta menażeria zostaje następnie sprzedana różnym idiotom jako "obrońcy prawosławia", "nacjonaliści" i "bojownicy przeciwko banderowskiemu faszyzmowi". Godne pochwały jest wykorzystanie akcentów seksualnych w tej propagandzie - nasz obóz patriotyczny powinien się od nich uczyć. Zamiast słuchać skopców i zazdrosnych, niedopchniętych dziewcząt, trzeba wykreować kilka takich "dziewic z odzysku", zabawić się z nimi w patriotyczno-militarny cosplay i sprawić, by im z ust spływała nasza narracja polityczna, historyczna i kulturowa. Korwiniści zaczęli już stosować się do tego postulatu (ku lamentowi skopców z takich stronek jak Upadek Okcydentu), jaki stawiam od dawna, czas by zaczęły działać środowiska nie skażone myślą Ozjasza Goldberga.
Można jednak powiedzieć, że użycie takiej Katsonowej przez rosyjską propagandę raczej nie miało wpływu na jej polski target. Tam dominują bowiem takie postacie jak Wojciech Wojtulewicz, były funkcjonariusz SB, organizator demonstracji przeciwko Ukrainie oraz ubojowi rytualnemu, a zarazem wielki fan Roberta Biedronia. (I'm too sexy for my shirt, too sexy for my shirt...)
Czy Michał Andrzej Wirtel, ksyfka "Żółty pies", jadowicie hujłofilski korwinista z Krakowa, znany z tego, że grozi pobiciem każdemu, kto go wyśmiewa bądź krytykuje w komentarzach na Fejsie. Do tego czasem eksponuje to, że jest ochroniarzem i ma pozwolenie na broń. No cóż, to jak widać bardzo wrażliwy człowiek, którego ego łatwo zranić. Ot nawet mi groził za JEDEN złośliwy komentarz.
Polecam grupę Rosyjska V kolumna w Polsce demaskowani są tam tego typu indywidua. To ta grupa odstrzeliła mentalnego żula eks-prof. Bogusława Pazia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz