Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chris Kyle. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Chris Kyle. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 7 lutego 2013

Kim jest zabójca Chrisa Kyle'a?


Oficjalna wersja mówi, że Eddie Ray Routh (na zdjęciu poniżej), marine, który zastrzelił Chrisa Kyle'a cierpiał na zespół stresu pourazowego (PTSD), czyli był weteranem mającym problemy psychiczne po odbyciu tury w Iraku. Weteran, który miał okazję z nim służyć podczas irackiej wojny twierdzi jednak, że to niemożliwe. Routh nie miał żadnego PTSD i nie miał prawa mieć, bo nie uczestniczył w walkach. Był mechanikiem i nie wychodził poza druty kolczaste bazy. Wiadomo jednak z innych źródeł, że Routh w ostatnich miesiącach był dwukrotnie przyjmowany w szpitalu psychiatrycznym. Nie wiadomo, co mu dolegało - schizofrenia, czy może przypadłość wielu "samotnych szaleńców" o nazwie MK-Ultra? Kyle, jak już wspominałem, był prominentnym krytykiem działań administracji Obamy wierzonych w prawo do posiadania broni przez Amerykanów. Nie zdziwiłbym się więc, gdyby gubernator Ventura czy Alex Jones napotkali "samotnych szaleńców"


Ilustracja muzyczna: Audiomachine "Eternal Flame"

wtorek, 5 lutego 2013

Noc Długich Noży Obamy: Jemeński ślad



Czy generał David Petraeus został ostrzelony w wyniku wojny frakcji wewnątrz amerykańskiej elity? A czy papież jest katolikiem? Czy niedźwiedź załatwia się w lesie? Emaile Stratforu ujawnione przez portal WikiLeaks rzucają ciekawe światło na tę sprawę. Oficjalna wersja mówi, że Paula Broadwell (wywiad wojskowy) została dziewczyną szefa CIA dopiero po jego powrocie z Afganistanu. W mailach Stratforu czytamy natomiast, że już w 2010 r. Petraeus wybrał się z panią Broadwell na kolację z jemeńskim ambasadorem. Została ona nazwana w tej korespondencji jego kochanką. Wiedza o ich związku znana była już więc dwa lata wcześniej przed wybuchem tej dętej afery obyczajowej. Dużo ciekawszy był kontekst jemeńskiej kolacji. Okazuje się, że armia i CIA spierały się o strategię wobec Jemenu. Agencja domagała się, by Obama założył tam bazę dronów i pozwolił jej tam na szersze działania paramiliterne. Armia uważała, że wystarczą szkolenia dla lokalnej armii, niech robi porządek za Amerykanów. Obie strony sporu używały jako swojej broni przecieków - często sięgał po nie  gen. Petraeus.  Przypomnę, że Obama realizuje obecnie strategię CIA a opierała mu się głównie frakcja wojskowa. Za czasów Busha doszło do bezprecedensowej "militaryzacji" amerykańskiej wspólnoty wywiadowczej i podważenia w niej pozycji CIA (powstanie urzędu DNI, stworzenie nowych struktur wywiadowczych wewnątrz Pentagonu...).

I kolejna ciekawostka: Chris Kyle, "Diabeł z Ramadi", przed śmiercią ostro krytykował politykę Obamy wobec drugiej poprawki do Konstytucji. Zaangażował się m.in. w szkolenie nauczycieli w posługiwaniu się bronią palną.

niedziela, 3 lutego 2013

Chris Kyle (1974-2013). R.I.P.



Chris Kyle, "The Legend", "Al-Szaitan Ramad", legenda amerykańskich snajperów (160 potwierdzonych zabitych, sam twierdzi, że zastrzelił 255 irackich rebeliantów - pisałem o nim kiedyś na tym blogu) nie żyje. Został zastrzelony na strzelnicy pod Forth Worth w Teksasie przez niejakiego Eddiego Raya Routha. Zabójca zastrzelił dwie osoby, a jego motywy nie są znane. Kyle w ostatnich latach prowadzi firmę organizującą szkolenia dla wojska i policji. Tak giną słynni rewolwerowcy.