Pokazywanie postów oznaczonych etykietą prognozy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą prognozy. Pokaż wszystkie posty

piątek, 30 grudnia 2011

Moje prognozy na 2012 r.



Powyżej: podsumowanie 2011 r. oczyma Amerykanów przez Jib Jab

Pokusiłem się o wykonanie kilku prognoz na 2012 r.  Rzeczywistość prawdopodobnie okaże się dużo ciekawsza. Kto by bowiem rok temu mógł przewidzieć, że w 2011 r. zostaną zabici bin Laden i Kaddafi, trans wejdzie do polskiego Sejmu a w Rosji dojdzie do masowych protestów wymierzonych w Putina?

Europa: Dalsza eskalacja kryzysu w strefie euro. Rząd Montiego zostanie zastąpiony po wyborach przez niestabilną lewicową koalicję, rentowności włoskich obligacji dziesięcioletnich przekroczą 8 proc., a Włochy znajdą się na krawędzi bankructwa. Masowe cięcie ratingów dotknie m.in. Francję. Albo Angela Merkel i Draghi zgodzą się na europejskie QE i zlewarowanie EFSF pieniędzmi EBC - przedłużając o kilka lat żywot eurolandu, albo rozpoczną pracę nad podziałem strefy euro. Dalsza erozja władzy Brukseli i polityczna dezintegracja UE. Wzrost nastrojów eurosceptycznych w Niemczech. Francois Hollande nowym prezydentem Francji. Koniec konserwatywnej rewolucji Orbana na Węgrzech - kapitulacja Budapesztu przed MFW. Fico znowu premierem Słowacji.

USA: O ile w Europie nie dojdzie do Armagedonu, Bernanke i Geithner przeprowadzą amerykańską gospodarkę w stosunkowo dobrym stanie przez 2012 r. Dalsze budżetowe przepychanki w Kongresie. Republikanie wystawią w wyborach prezydenckich albo totalnie bezbarwnego Romneya, albo łatwego do skompromitowania Gingricha. Ron Paul świetnie poradzi sobie w prawyborach, ale zostanie odstrzelony - w przenośni albo dosłownie. Duet Obama-Biden lub Obama-Hillary ma więc duże szanse na zwycięstwo. Oligarchia uniemożliwi Geithnerowi udzielić odpowiedzi na chińską agresję ekonomiczną. Panetta i Petraeus nasilą przygotowania do zlikwidowania demokracji w USA.

Chiny: Recesja w Europie, panika na rynkach finansowych i pęknięcie bańki na rynku nieruchomości poważnie uderzą w chińską gospodarkę. Chiny sobie poradzą, gdyż wciąż dysponują ogromną ilością gotówki - i dodatkowo zdewaluują juana. Fala niepokojów społecznych zakłóci jednak sukcesję w KPCh. Można więc się spodziewać agresywnych działań ChRL na arenie międzynarodowej - np. nasilenia konfliktu o Wyspy Spartlay.

Rosja: Nasilenie protestów przeciwko Putinowi, ich pacyfikacja i kontynuacja gnicia państwa. Kryzys gospodarczy. Usamodzielnianie się części rosyjskich wasali. Ciąg dalszy odrywania się Kaukazu Północnego od Rosji - jednocześnie dalsza wasalizacja Ukrainy, Białorusi, Armenii i Polski. Władimir Bukowski przewiduje  secesję części rosyjskich regionów - moim zdaniem na to jest jeszcze za wcześnie.

Bliski Wschód: Obalenie reżimu Assada w Syrii. 40 proc. szans na to, że zostanie zabity jak Kaddafi. 30 proc. szans na ograniczony atak lotniczy na Iran i irańską akcję minową w cieśninie Ormuz. Rozlanie się sunnickiej rewolucji po Libanie oraz Iraku. Eskalacja kryzysu w Egipcie. Możliwy kryzys polityczny (walka o sukcesję po Erdoganie) i ekonomiczny (pęknięcie bańki spekulacyjnej) w Turcji.

Subkontynent indyjski: Armia może obalić Zardariego, niewykluczona również rewolucja z Imranem Khanem na czele. Dalsza pakistańska agresja przeciw siłom NATO w Afganistanie. Niepokoje społeczne w Indiach wywołane inflacją i korupcją, podsycane przez Pakistan i Chiny. Mimo to Indie nadal będą budowały swoją mocarstwowość.

Afryka: Możliwa śmierć Mugabe. Bez rozstrzygnięcia w Sudanie i Somalii. Możliwa rewolucja w Algierii.

Polska: Ciąg dalszy gnicia państwa, rozkładu armii i kompromitacji w polityce zagranicznej. Klapa Euro 2012 r. Walki wewnętrzne w Ubekistanie. Pomimo to większość Polactwa nadal będzie popierała PO. Lewica wciąż będzie znajdowała się na równi pochyłej: serwilizmu, klientelizmu, kosmopolityzmu, christianofobii oraz genderyzmu. Ciąg dalszy tworzenia społeczeństwa alternatywnego po prawej stronie. Prawica będzie wciąż jednak rozgrywana przez Ubekistan i nie będzie w stanie sięgnąć po władze z powodu solidarnościowych, endeckich i chrześcijańskich przesądów, którym hołduje. Radykalne centrum (do którego się zaliczam), wciąż będzie zbyt słabe, powoli zacznie się to jednak zmieniać.