sobota, 22 października 2011
Książę Sultan (1924-2011) R.I.P. + Saudyjska układanka + Moskwa i Hezbollah kontra Izrael
Zmarł saudyjski następca tronu, długoletni minister obrony i jeden z filarów sojuszu z Ameryką, ks. Sultan. Obecny król Arabii Saudyjskiej, Abdullah ma oficjalnie 87 lat, tak naprawdę jednak 96. Wszyscy więc patrzą na aktualnego następcę - księcia Nayefa (78 lat), będącego w dobrych stosunkach z Bractwem Muzułmańskim. Może więc dojść, z błogosławieństwem USA, do połączenia saudyjskiego bloku (Królestwo wraz z sąsiednimi państewkami, zdominowanymi Jemenem i Jordanią) a rządzonym przez "umiarkowanych fundamentalistów" porewolucyjnym blokiem Egiptu, Libii i Tunezji. Do sprzątnięcia pozostaje Syria i część Iraku.
Rosja, czyli kraj z którym mamy się POjednać (wszak mamy im być wdzięczni za Smoleńsk), nie daje jednak za wygraną. Ostatnio w Moskwie zapewniono królewskie powitanie przedstawicielom antylibańskiej organizacji terrorystycznej Hezbollah. Kagiebistom zależy na tym, by ta irańsko-syryjska agentura wplątała Izrael w jakąś wojenkę. Stąd też, po wizycie szejk Nasrallah zapowiedział, że następna wojna z Izraelem zacznie się w Tel Avivie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wszystko to mocno starsi panowie.
OdpowiedzUsuń