Jak pewnie niektórzy z Was już się zorientowali, na swoim niedawnym urlopie zwiedzałem Górny, czyli południowy Egipt. Wyprawa całkiem udana - 4 dni intensywnego zwiedzania w ramach którego trzy noclegi na statku płynącym po Nilu, 3 dni na all inclusive nad Morzem Czerwonym. Zwiedzałem m.in. Abu Simbel, Filae, Asuan (i pobliską wioskę nubijską), Kom Ombo, Edfu, Karnak/Luksor i Dolinę Królów. Naoglądałem się więc świątyń różnych egipskich bogów. Większość tych budowli powstała już w okresie ptolemejskim, ale było też kilka przykładów ramsesowskiej megalomanii. Ciekawe, czy gdy te majestatyczne budowle powstawały, ktoś jojczył, że "faraon nie ma swoich pieniędzy", a "długi będą spłacać nasze wnuki"?
Bardzo "klimatycznym" miejscem jest świątynia Izydy na wyspie (neo)Filae. Widziałem tam oczyma wyobraźni rudowłosą boginię bawiącą się z kotem. Aż przypomniał mi się serial "Siedem życzeń" :)
Co łączy świątynię Izydy (eg. Iset) na Filae z warszawskim kościołem "na Lesznie"? To że została przeniesiona. Ów zabytek z czasów ptolemejskich został pocięty na kawałki i złożony w nowym miejscu. Od kilkuset lat znajdował się okresowo pod wodą. Budowa nasserowskiej tamy asuańskiej sprawiłaby, że świątynia cała pogrążyłaby się na zawsze w odmentach Nilu. Przeniesiono ją więc w wyżej położone miejsce, na inną wyspę. Dzieki temu możemy ją podziwiać - jej korytarze, kolumny, płaskorzeźby z bogami, boginiami i faraonami oraz koptyjskie krzyże wyryte na ścianach. Możemy przyglądać się modzie kobiecej sprzed tysięcy lat (nawet boginie chodziły topless) i wczytywać w hieroglify. Możemy głaskać miejscowe koty - ulubione zwierzęta bogini. Cudownie, że to miejsce uratowano. W podobny sposób ocalono przed zalaniem 17 innych świątyń.Budowa Tamy Asuańskiej wymusiła też przeniesienie monumentalnych świątyni Ramzesa II i jego żony Nefertari w Abu Simbel. Dla nich usypano sztuczną górę. Nie odtworzono tylko oderwanej głowy jednego z posągów faraona przy wejściu - bo w takim stanie odkryto ją pod warstwą piasku w XIX wieku. Przenosiny świątyni miały jeden ciekawy skutek. O ile dawniej promienie słoneczne oświetlaly posągi w głębi sanktuarium 21 października, w dniu urodzin Ramzesa II, to teraz takie zjawisko zachodzi 22 października. Gdyby Świątynia Ramzesa II była w Europie czy w USA, to niektóre reliefy zostałyby teraz stamtąd usunięte ze względu na poprawność polityczną. Widzimy bowiem na nich m.in. murzyńskich jeńców i faraona bijącego Nubijczyka. Na głowie mumii Ramzesa II - wystawionej w kairskim Muzeum Cywilizacji Egipskiej - można zauważyć kosmyki blond-rudych włosów. Skąd się wzięły u niego takie geny? Nauka na ten temat milczy, a sam faraon twierdził, że ma boskie pochodzenie. Wiemy, że rudowłosy był bóg Set - który był zarówno tym, który bronił Egiptu od strony pustyni, jaki był bogiem cudzoziemców.
Dodam, że Nefertari, ulubiona żona Ramzesa II była Nubijką. Nigdy więc nie pytaj białego suprematysty (Ramzesa), jaki kolor skóry ma jego dziewczyna.
Tama asuańska może przypominać wielkie sowieckie projekty na Ukrainie. (Na Dnieprze porohy, na Nilu katarakty...) I słusznie, bo była wielkim sowieckim projektem - prezentem dla Nassera. Bardziej praktycznym prezentem niż Pałac Kultury. Obok tamy jest pomnik przyjaźni egipsko-sowieckiej i mała ekspozycja sprzętu budowlanego z ZSRR z lat 50-tych.
Kolejny raz byłem w Dolinie Królów. Tym razem zajrzałem m.in. do grobowca Tutanchamona. Leży tam jego mumia. Jej widok jest czymś mocnym. Przypomina ona bowiem spalonego człowieka. 19-letni wladca został zmumifikowany w wielkim pośpiechu, gdyż spieszono się z jego pogrzebem. Zgodnie z tradycją, ten kto go wyprawiał, ten był uznawany za nowego faraona. Konkurentów do władzy było dwóch - główny kapłan kontrolujący sytuację na miejscu i generał, który prowadził zagraniczną kampanię. Kapłan ubiegł generała. Później, jeden z kapłanów zgromadził wszystkie mumie i skarby że znanych mu grobowców. Miejsce ukrycia mumii znaleziono, a skarby nadal mogą spoczywać w jakiejś kryjówce. Ów kapłan nie wiedział jednak o grobowcu Tutanchamona,, który był ukryty pod zwałami kamieni, tuż przy wejściu do większego grobowca. Tak więc skarby Tutanchamona ocalały, a młody, tragicznie zmarły (zabity w wyniku zamachu stanu?) władca stał się jednym z najsławniejszych - jeśli nie najsławniejszym faraonem. O Setim I, Amenhotepie III czy Totmesie III słyszeli, Ci którzy interesują się historia starożytną. O Tutanchamonie słyszeli wszyscy. Pochówek przypominający mafijne ukrycie zwłok stał się więc dla młodego faraona przepustką do gigantycznej sławy. Imion puczystów niemal nikt nie zna. Sic transit gloria mundi.
Izraelczykom udało się przypadkiem zlikwidować przywódcę Hamasu Yahyę Sinwara. Demokraci chcą więc, by Netanjahu zakończył wojnę. On oczywiście tego nie zrobi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz